Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 2 maja. Imieniny: Longiny, Toli, Zygmunta
27/12/2021 - 12:40

Sesja tylko dla pensji burmistrza Piwnicznej-Zdroju. A ustawowy zegar tyka

Jak bumerang wraca temat ustalenia wynagrodzenia burmistrza Piwnicznej-Zdroju w ślad za wrześniową nowelizacją ustawy o wynagrodzeniu samorządowców na kierowniczych stanowiskach.

Sesja tylko dla pensji burmistrza Piwnicznej-Zdroju. A ustawowy zegar tyka

To kuriozalna sytuacja – już w najbliższą środę 29 grudnia w Piwnicznej-Zdroju odbędzie się ostatnia w tym roku sesja. I w porządku obrad jest tylko jeden punkt – ustalenie wynagrodzenia Dariusza Chorużyka.

Ten temat ciągnie się już od kilku miesięcy. Najpierw radni klubu Gminna Prawda chcieli obciąć wynagrodzenie zasadnicze szefa samorządu do kwoty 3 400 zł, ale się z tego wycofali, bo propozycja ta była niezgodna ze wspominanymi już zapisami ustawy. Nawet jeśli radni przegłosowali by to rozwiązanie, z mocy prawa unieważniłby je wojewoda.

Na ostatniej sesji z kolei w projekcie uchwały podana była najniższa przewidziana obecną ustawą stawka. Przypomnijmy – z uwagi na to, że gmina Piwniczna-Zdrój liczy sobie poniżej 15 tysięcy mieszkańców wynagrodzenie zasadnicze burmistrza nie może być niższe niż 80 procent maksymalnego wynagrodzenia określonego dla tego stanowiska ustalonego na poziomie 10 250 zł, czyli nie może być niższe niż 8 200 zł.

Zobacz też: Po powodzi trzeba sprzątać jeszcze w grudniu a na akcję zima już dołożyć

Dalej burmistrzowi przysługuje dodatek funkcyjny a maksymalny poziom dodatku funkcyjnego dla wójtów, burmistrzów w gminie poniżej 15 tys. do 100 tys. mieszkańców został ustalony na poziomie maksimum - 3 150 a minimum - 2 520 zł   Gospodarzowi gminy przysługuje też dodatek specjalny w kwocie 30 procent łącznego wynagrodzenia zasadniczego i dodatku funkcyjnego i dodatek za wieloletnią pracę.

I co się stało? Radni Gminnej Prawdy złożyli wniosek o ściągnięcie projektu z obrad, ale wniosek przepadł już w głosowaniu. Natomiast już przy właściwym głosowaniu projekt nie został przyjęty. Przeciwko wskazanej stawce głosowali przeciw nawet radni ze stronnictwa Chorużyka.

Sprawa utknęła w martwym punkcie. Co na to burmistrz? – Nie będę tego w żaden sposób komentował – kwituje Dariusz Chorużyk.

A my możemy tylko zaznaczyć, że jeśli sami radni nie ugną się do zapisów ustawy, rozwiązanie w tej sprawie narzuci wojewoda. ([email protected] Fot.: ilustracyjne archiwum sądeczanin.info)







Dziękujemy za przesłanie błędu