Rozkopy, korki, drogowców jak na lekarstwo. Skandal na Piłsudskiego [ZDJĘCIA]

Budowa rond w Nowym Sączu

Rondo na skrzyżowaniu Alei Piłsudskiego z ulicą Kamienną miało powstać do końca 2022 roku. Podobnie jak to przy zbiegu z ulicą Nawojowską. Prace się jednak wydłużyły i pełna przejezdność była możliwa dopiero w styczniu. Dla kierowców najważniejsze było wówczas, że zmniejszyły się gigantyczne korki, które tworzyły się w stronę Krynicy już na wysokości DAKO. Wydawało się, że do zakończenia wszystkich prac już naprawdę blisko.

Mijają jednak dwa miesiące, a opisywane miejsce wciąż przypomina wielki plac budowy. Przejezdność jest cały czas utrzymana jednak porównując zdjęcia z obu okresów można dojść do wniosku, że niewiele się zmieniło. W dalszym ciągu zupełnie rozkopane są chodniki oraz pobocza. To dla pieszych duże utrudnienie.

Przy wjeździe na ulicę Prusa już od kilku miesięcy jest natomiast zerwany asfalt. Żeby się na nią dostać musimy przejechać po wyboistej drodze. Zarówno w tym miejscu, jak i na części Kamiennej oraz Piłsudskiego (przy ul. Nawojowskiej) mamy też ustawione słupki drogowe, zwężające jezdnię.

Utrudnienia na Alejach Piłsudskiego

Wróciły także korki. W godzinach szczytu jadący w stronę Krynicy muszą ponownie zatrzymywać się już przy DAKO. Wszystko dlatego, że pod wiaduktem na Alejach Piłsudskiego mamy znowu zwężenie do jednego pasa (choć po otworzeniu całości ronda obydwa były przejezdne).

Nie sposób nie zauważyć, że po zapewnieniu przejezdności na obu rondach, tempo prac drastycznie spadło. Pracowników, których na początku było tutaj bardzo dużo, teraz praktycznie nie ma. Możemy jedynie dostrzec, że przy budowie pracuje kilka osób. Postęp jest bardzo powolny…

Wściekają się zatem kierowcy, którzy znów muszą stać w korkach, wściekają się mieszkańcy jeżdżący po wybojach, wściekają się też piesi, którzy kolejny miesiąc grzęzną w błocie... Prace także ugrzęzły, tyle że w martwym punkcie. Czy to niekończący się remont? ([email protected], fot.: Mateusz Pogwizd)