Ponad pół tysiąca uchodźców z Ukrainy dotarło pociągiem do Małopolski [ZDJĘCIA]
Specjalny pociąg humanitarny dotarł do Olkusza szerokotorową linią hutniczą. Przyjechało nim ponad pół tysiąca uchodźców. Tuż przy peronie powstało miasteczko namiotowe. Na Ukraińców czekały autobusy, które rozwoziły ich do hoteli. Oferowany był także dojazd do Krakowa.
- Część osób chce się dostać do dużego miasta i stamtąd kontynuować podróż. Innych przewieźliśmy do bazy noclegowej – mówił wojewoda małopolski Łukasz Kmita. - Nocleg i wyżywienie zapewnione będzie na dłuższy czas. Każdy uchodźca, który przekroczył polsko-ukraińską granicę, jest w Polsce legalnie.
Jak dodał wojewoda, gdyby taka była wola ze strony ukraińskiej, małopolski samorząd jest gotów zbudować w Olkuszu potężny kontenerowy pawilon. - Podobnych transportów może być więcej – zaznaczał wojewoda i dodał, że szukających schronienia Ukraińców udało się szybko i sprawnie zakwaterować, przewieźć, także zapewnić posiłek tym wszystkim, którzy po ciężkiej nocy, po trudnym transporcie przyjechali do Małopolski ze Lwowa.
- Emocje, które nam towarzyszyły w chwili, kiedy przyjechał pociąg z uchodźcami z Ukrainy, pozostaną w naszej pamięci na zawsze – mówił starosta olkuski Bogumił Sobczyk, który dziękował za pomoc wolontariuszom, służbom medycznym, strażakom.
Przygotowania do przyjęcia grupy z Ukrainy trwały w niedzielę do późnych godzin nocnych. Ekipy kolejarzy ułożyły płyty drogowe, aby uchodźcy mogli bezpiecznie pokonać odcinek z peronów do tymczasowego miasteczka.
- Linia LHS pozwala na uruchamianie specjalnych pociągów, które mają szerszy rozstaw szyn - dokładnie taki jak na terytorium Ukrainy. Transport tym odcinkiem umożliwia wyeliminowanie zmiany wózków w wagonach na przejściach granicznych i wjazd wagonów szerokotorowych, nie tylko do stacji przygranicznych, ale także w głąb kraju - wyjaśnił wojewoda.
Z kolei w rozmowie z Radiem Kraków podkreślił, że Małopolanie pokazali ogromne serce i solidarność, ale zaapelował o rozsądek.- Proszę, żeby w jakimś stopniu ograniczyć wyjazdy na granicę po obywateli Ukrainy. Jeśli indywidualnie przywozimy obywateli Ukrainy do Krakowa, do Małopolski, bardzo często jest tak - a rozmawiałem o tym wczoraj z samorządowcami - że osoby (przywożące) ich zostawiają, mówiąc, że tutaj na pewno ktoś im pomoże. To jest zły kierunek działania - wskazał Kmita. ([email protected]) fot. MUW