Policja po sekcji zwłok małżeństwa ze Starego Sącza: utonięcie. Morderstwa nie było
Są już znane wyniki sekcji zwłok młodego małżeństwa ze Starego Sącza, których ciała zostały wyłowione w ubiegłym tygodniu z jeziora pod Sztokholmem. Przyczyną zgonu 24 letniej kobiety i 27 letniego mężczyzny było utonięcie.
![](http://archiwum.sadeczanin.info/media/gallery/2013/2015-6/16/bos/swe.jpg)
Wcześniej brano pod uwagę także morderstwo. Jak wynika z informacji zamieszczonej na stronie internetowej szwedzkiej policji, takie dochodzenie było wstępnie prowadzone, jako że nie można było wykluczyć, że popełnione zostało przestępstwo.
"W trakcie dochodzenia i wraz ze znalezieniem ciał osób zaginionych, pojawiły się jednak okoliczności, które powodują, że nie ma podstaw, aby dalej przypuszczać, że mogło dojść do przestępstwa" - poinformowano.
Przypomnijmy. Młode (z rocznym stażem) małżeństwo ze Starego Sącza przyjechało do niewielkiej miejscowości pod Sztokholmem. Chcieli zarobić na wspólne życie, gdy okazało się, że w rodzinnych stronach nie ma dla nich pracy.
Zaginęli 7 czerwca, w parku w sztokholmskiej dzielnicy Alvsjo. Tam znaleziono ich samochód. Z ustaleń szwedzkiej policji wynika, że małżeństwo wybrało się do jeziora w parku w godzinach popołudniowych, by karmić kaczki. Potem już nie było z nimi kontaktu.
BOS
Fot: prt sc aftonbladet.se