Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 18 kwietnia. Imieniny: Apoloniusza, Bogusławy, Goœcisławy
14/05/2018 - 16:15

Nowy Sącz - Stary Sącz - Rytro. Tak może kursować szynobus

Budowa mostu heleńskiego zakorkowała Nowy Sącz. Paraliż komunikacyjny daje się od kilku dni we znaki również mieszkańcom okolicznych gmin. Trudności komunikacyjne Sądecczyzny wymuszają uruchomienie kolejnego szynobusu, który dowoziłby mieszkańców ze Starego Sącza do Nowego Sącza. Nowy Sącz mógłby dołożyć do kursowania szynobusu na tej trasie kwotę do 180 tysięcy złotych. Ale...

Ale zgodę na przesunięcia w budżecie muszą wyrazić najpierw radni. Czy się zgodzą? Dobrym prognostykiem jest fakt, że Nowy Sącz jest jednym z inicjatorów zagęszczenia połączeń kolejowych.

- Prezydent Ryszard Nowak prowadził rozmowy na ten temat wiele tygodni temu z Leszkiem Zegzdą, członkiem Zarządu województwa małopolskiego - mówi Wojciech Piech, wiceprezydent Nowego Sącza. - Pan marszałek zachęcił do współpracy pozostałe gminy na Sądecczyźnie. Doszło do spotkania, w którym uczestniczyli przedstawiciele Urzędu Marszałkowskiego w Krakowie, Urzędu Miasta w Nowym Sączu, Urzędu Gminy w Starym Sączu i pozostałych gmin Doliny Popradu.

- Wszyscy uznaliśmy, że jest to sensowne rozwiązanie, będące alternatywą dla przemieszczania się ulicą Węgierską. Wszyscy zainteresowani złożyli stosowne deklaracje, co do udziału w dofinansowaniu tych połączeń kolejowych. Miasto Nowy Sącz także potwierdziło intencję udziału finansowego w realizacji tego projektu.

Chcieli uchronić nas przed korkami, wójt Stawiarski wyrzucił ich za drzwi

Oczywiście, aby prezydent Nowego Sącza mógł podjąć decyzję o wydatkowaniu pieniędzy na ten projekt musi mieć zgodę Rady Miasta Nowego Sącza na przesunięcie środków budżetowych. Radni muszą też przegłosować uchwałę upoważniającą prezydenta miasta do przystąpienia do porozumienia z Urzędem Marszałkowskim o przekazaniu stosownej dotacji.

- Chcielibyśmy, aby w najbliższych dniach została zwołana sesja nadzwyczajna - dodaje wiceprezydent Piech. – Będziemy apelowali do radnych o to, aby zechcieli poprzeć projekty uchwał. Są one niezbędne, aby prezydent mógł przystąpić do tego porozumienia, ku pożytkowi mieszkańców Nowego Sącza i gmin Doliny Popradu, ze Starym Sączem na czele.

Jak przyznał wiceprezydent Wojciech Piech szacowany ogólny koszt tego połączenia, które działałoby to końca roku to kwota 900 tysięcy złotych.

Szynobus , jak zaznaczył wiceprezydent, kursowałby początkowo (przez miesiąc, albo półtora miesiąca) wahadłowo na trasie Stary Sącz - Nowy Sącz, a potem trasa zostałaby wydłużona aż do Rytra.

- W grę wchodziłoby 17 par kursów szynobusu - dodaje wiceprezydent Nowego Sącza. - Miasto Nowy Sącz chciałoby zadeklarować swój udział w tym projekcie w kwocie do 180 tys. złotych. Pięćdziesiąt procent kosztów ma wziąć na siebie województwo małopolskie. Podobna kwotę, jak Nowy Sącz zadeklarował wstępnie burmistrz Starego Sącza Jacek Lelek. Pozostałymi kosztami podzieliłyby się pozostałe gminy Doliny Popradu, których mieszkańcy korzystaliby z tego szynobusu.

ZOBACZ TEŻ: Łącko chce się dorzucić do kosztów kursowania szynobusu

Pociąg kursowałby przez cały tydzień, z tą różnicą, że w tym przypadku byłoby biletowanie. Pracujemy nad systemem skojarzenia biletu kolejowego z biletem MPK i biletami innych przewoźników. System, aby przejechać na jednym bilecie się właśnie tworzy.

Pomysłodawcom tego projektu zależy, aby wszystko było skoordynowane i aby przewoźnicy dowozili pasażerów w rejon stacji kolejowych.

- Liczę, że te rozwiązania się przyjmą i utrwalą. Taka kolej aglomeracyjna byłaby świetnym rozwiązaniem dla Nowego Sącza i regionu. Z pewnością zwiększyłaby komfort przemieszczania się mieszkańców po regionie - dodał prezydent Piech, który ma nadzieję, że kolejny szynobus ruszy jeszcze w maju.

i.michalec@sadeczanin.info, Fot. IM.







Dziękujemy za przesłanie błędu