Nowy Sącz: Spacerek w kominiarce, z nożem w ręku i śpiewem na ustach

Błyskawicznie do centrum miasta pojechali policjanci prewencji. W rejonie ul. Matejki funkcjonariusze zauważyli mężczyznę, którego rysopis odpowiadał temu, jaki został im przekazany.

- Na widok policjantów mężczyzna odrzucił kominiarkę i jakichś przedmiot – informuje mł. asp. Iwona Grzebyk-Dulak, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu. - Jak się okazało był to mający ponad 40 cm. nóż. Nietrzeźwy 24-latek został zatrzymany.

Jak się okazało na ostrzu noża widoczne były ślady jak przypuszczano ciemnozielonej farby. 24-latek tłumaczył, że to ślady po tym, jak uderzał nożem o ławkę, jednak nie był w stanie wskazać, gdzie to było. Policjanci ustalili, że mężczyzna uszkodził nożem metalowe, pomalowane na zielono elementy huśtawki, znajdującej się na placu zabaw, nieopodal ruin zamku.

Młody sądeczanin trafił do Izby Wytrzeźwień. Po wytrzeźwieniu został on przesłuchany w Komendzie Miejskiej Policji w Nowym Sączu. Swoje zachowanie, jak podaje policja tłumaczył wypitym alkoholem (w organizmie miał ponad promil) oraz zdenerwowaniem.

- 24 – letni sądeczanin usłyszał zarzut popełnienia dwóch wykroczeń z art. 50a i 51 par. 2 kodeksu wykroczeń, czyli posiadania w miejscu publicznym noża, gdzie okoliczności wskazują na zamiar jego użycia do popełnienia przestępstwa, jak również zarzut zakłócenia ciszy nocnej i porządku publicznego – dodaje rzeczniczka sądeckiej policji.

Za wykroczenia, które zostały zarzucone 24-latkowi grozi kara aresztu, ograniczenia wolności oraz grzywna nie niższa niż 3 tys. złotych.

(MIGA)
Fot. KMP w Nowym Sączu.