Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
01/02/2021 - 16:25

Nowy Sącz się mrozów nie boi. Będzie ciepło w mieszkaniach, nie staną autobusy

Synoptycy zapowiadają na najbliższe dni siarczyste mrozy. Czy miasto Nowy Sącz jest na nie przygotowane? Czy sieci ciepłownicze, wodno-kanalizacyjne i gazowe wytrzymają? Czy na ulice miasta wyjadą czerwone autobusy? Prezesi sądeckich spółek – uspokajają sądeczan. Nie ma powodów do obaw.

Trzaskające, silne mrozy, takie, że temperatura w zimie utrzymywała się przez wiele dni na poziomie minus 20 stopni albo minut 30 stopni, koksowniki z palącym się węglowym wsadem, tunele śnieżne prowadzące do domów, wydrążone przez ludzi – takie zimowe obrazki z dawnych lat, jakie może pamiętać jeszcze część sądeczan już chyba nie wrócą.

O stan przygotowania miasta na ewentualność wystąpienia kilkunastodniowych mrozów zapytaliśmy Krzysztofa Setlaka, dyrektora Wydziału Zarzadzania Kryzysowego Urzędu Miasta w Nowym Sączu.

- Co roku, w październiku zwracamy się do spółek miejskich m.in. Sądeckich Wodociągów, MPK, MPEC i tych jednostek, które odgrywają kluczowe znaczenie jeśli chodzi o funkcjonowania miasta w sezonie zimowym o przesłanie raportów, czy są one przygotowane do zimy. Z raportów, które otrzymaliśmy ze spółek i instytucji wynika, że nie ma powodów do niepokojów – mówi dyrektor Setlak. – Podobnie jest ze Strażą Miejską i Policją, które w swoich zadaniach mają w zimie określone działania. Zapewniam, że miasto jest przygotowane do zimy, również do sytuacji, gdyby temperatury spadły znacznie poniżej zera.

Przy tak siarczystych mrozach na rzekach lubi się w sezonie zimowym tworzyć kra.

- Nawet gdyby się tworzyła, to nie powinna powodować żadnych utrudnień – wyjaśnia dyrektor Setlak. – Dlaczego? Dlatego, że jest niski stan wody w rzekach. Problem może pojawić się w okresie przedwiośnia, gdy robi się cieplej i poziom wody w rzekach się podnosi. Wtedy kra lubi pękać i spływać. Wówczas mogą tworzyć się na rzekach zatory lodowe. Na naszych rzekach taka sytuacja pojawia się na rzece Poprad, w rejonie Milika oraz Muszyny.

Dyrektor Wydziału Zarządzania Kryzysowego w Nowym Sączu zapewnia, że sytuacja jest na bieżąco monitorowana. Zwraca jednak też uwagę, że dużym zagrożeniem podczas silnych mrozów są na przykład włączone w domach dodatkowe źródła ciepła - np. niesprawne piecyki. Innym zagrożeniem jest też niesprawna instalacja elektryczna w budynku.

Jak dowiedzieliśmy się w spółce Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej w Nowym Sączu dostarcza ona mieszkańcom ciepło do większości domówi i instytucji w mieście.  

Czytaj na następnej stronie TUTAJ







Dziękujemy za przesłanie błędu