Nowy Sącz: Okno Życia dla psów? Jest pomysł, by uruchomić je na Tłokach

Zobacz też: Roztrzaskał czaszkę psa pałką. Zwyrodnialcowi grozi do 3 lat więzienia

Od dłuższego czasu działa w Nowym Sączu przy ul. Długosza Okno Życia dla maleńkich dzieci. To tu matki, które nie chcą opiekować się maleństwem mogą je zostawić. Dziecko natychmiast zostaje otoczone opieką sióstr felicjanek a potem trafia do ośrodka adopcyjnego. Nikt nie pyta matki o przyczyny decyzji, nikt nie docieka kim ona jest. Ideę tę znamy wszyscy. I nie trzeba nikomu chyba wyjaśniać, jakie były powody utworzenia tego miejsca.

Takich okien działa w Polsce bardzo dużo a jakiś czas temu środowiska związane z ochroną zwierząt postanowiły to rozwiązanie przenieść na swój grunt. To odpowiedź m.in. na apele papieża Franciszka, który ciągle podnosi temat poszanowania praw naszych braci mniejszych. Kilka tygodni temu pierwsze Okno Życia dla zwierząt uruchomiono w Krakowie przy ul. Floriańskiej na wniosek tutejszego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Pozostawione tu zwierzaki trafiają do schroniska dla zwierząt, są poddawane gruntownym badaniom, szczepieniom itp., by dalej czekać na nowy dom. Takich okien docelowo ma powstać kilka.

Zobacz też: Bestia nie człowiek! Trwa obława na kata tego psiaka

W Nowym Sączu przez kilka lat trwała społeczna batalia o budowę samego schroniska. Przez jego brak, odłowione bezdomne psy z terenu naszego miasta trafiały do – pękającego ostatnio w szwach – schroniska w Nowym Targu. Teraz ku końcowi zmierza budowa nowoczesnej placówki na Tłokach. Radny Krzysztof Ziaja z Koalicji Nowosądeckiej pomny naszych publikacji o incydentach, w których właściciele psów pozbywali się ich w bestialski sposób, uznał, że to dobry moment, by pójść krok dalej i uruchomić  w naszym mieście takie samo okno, jak to w Krakowie.

- Inicjatywa ma na celu upowszechnianie świadomości, że niezależnie od okoliczności człowiek musi postępować szlachetnie. Niehumanitarnym jest porzucanie zwierząt na ulicy lub przywiązywanie ich do drzewa w lesie skazując bestialsko na cierpienie i śmierć. Człowiek nigdy nie powinien posuwać się do zwyrodniałych metod aby pozbyć się niechcianego zwierzęcia – argumentuje radny w interpelacji.

Ziaja sugeruje, by takie okno powstało właśnie na Tłokach przy schronisku. I choć władze miasta mają jeszcze sporo czasu, by udzielić oficjalnej odpowiedzi, wiemy, że patrzą na tę inicjatywę bardzo przychylnie.

Teraz trzeba zadać sobie tylko pytanie: czy sądecka społeczność dorosła do tego, by z takiego rozwiązania korzystać? Czekamy na Wasze opinie.

ES [email protected] Fot.: ilustracyjne archiwum sądeczanin.info