Nowy Sącz: kiedy naprawdę skończy się drogowa udręka na Piłsudskiego? Prezydent podaje datę

Gdy pisaliśmy o kolejnej zmianie organizacji ruchu w tej okolicy, dyrektor MZD Adam Konicki zasygnalizował jedynie, że to już finał prac drogowych na Piłsudskiego. Nasi Czytelnicy z miejsca dali do zrozumienia, że te wyjaśnienia nie wyczerpują ich ciekawości. Przez kolejne zmiany organizacji ruchu w obrębie inwestycji trzeba było stać w korkach i kilkadziesiąt minut . Bywały dni, że sznur aut, które chciały się przedostać przez skrzyżowanie z Kamienną ciągnął się już od Juki. Zasadnicze pytanie brzmi: - Czy drogowcy wyrobią się z całością prac do wakacji? 

Zobacz też: Kto usunie te skały z powiatówki? W Przydonicy pójdzie w ruch specustawa

- Tak – deklaruje dziś z przekonaniem prezydent Ludomir Handzel. – Do zrobienia została jedynie kosmetyka, ale że zakres robót był bardzo duży to i tej kosmetyki jest sporo. Trzeba zrobić zieleńce, wymalować linie, zrobić całe oznakowanie poziome i pionowe, dopiąć kwestie organizacji ruchu ale najważniejsze jest to, że już na całości jezdni położona jest warstwa ścieralna – obrazuje gospodarz Nowego Sącza.

A my przypomnijmy, że w ramach inwestycji powstały tutaj dwa nowe ronda - tradycyjne u zbiegu z ulicą Nawojowską i turbinowe na skrzyżowaniu z Kamienną. Odcinek drogi między rondami ma całkowicie nową nawierzchnię, jest nowa nitka ścieżki rowerowej, nowe chodniki i oświetlenie oraz funkcjonalne zatoczki autobusowe. Zgodnie z pierwotnymi założeniami wszystko miało być gotowe do końca tego roku. Jeśli zatem wykonawca wyrobić się z całością inwestycji już z ostatnim szkolnym dzwonkiem, to kierowcy naprawdę będą mieli powód do zadowolenia. ([email protected] Fot.: archiwum sadeczanin.info)