Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 20 kwietnia. Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha
10/03/2021 - 15:20

Nie żyje 19-latek. Tragiczny wypadek na budowie w Zubrzyku koło Piwnicznej

To był nieszczęśliwy wypadek, on wpadł do płytkiego wykopu... Boże, trudno uwierzyć, że nie żyje – opowiada nasz rozmówca, który był na miejscu tragedii, na terenie budowy rozlewni wód mineralnych w Zubrzyku. Chłopak miał dopiero dziewiętnaście lat i całe życie przed sobą.

Wciąż go opłakujemy: w katastrofie w Żurowej zginął budowlaniec z Kamionki Wielkiej

Ten dramat zdarzył się tydzień temu na terenie rozlewni wód mineralnych Masspol w Zubrzyku koło Piwnicznej. Zakład przymierza się do postawienia nowego budynku. Roboty prowadzone przez firmę z  pobliskiej Łomnicy niedawno się zaczęły.   

- To był po prostu nieszczęśliwy wypadek - opowiada nasz rozmówca, który był na miejscu tragedii.  Było już prawie zmierz. Ten chłopak się poślizgnął i wpadł do płytkiego wykopu, który mógł mieć nieco ponad metr głębokości i z pół metra szerokości.Wiadomo jaki jest teren budowy w górach. Z jednej strony trzeba tam zrobić mur oporowy z metalowym palowaniem. I on właśnie w taki pal uderzył głową. To straszne – dodaje.

 Dziewiętnastolatek był reanimowany przez godzinę, potem trafił do sadeckiego szpitala. Nie odzyskał przytomności. Zmarł we wtorek, 9 marca. Chłopak mieszkał w  Łomnicy. We wsi wszyscy go dobrze znali.

- Był tutaj bardzo lubiany. Miał mnóstwo koleżanek i kolegów.  Miły, sympatyczny, pracowity…  rok temu skończył technikum mechaniczne. Potem wyjechał do Danii, żeby zarobić trochę pieniędzy – mówi jeden z mieszkańców.  Jak się zaczęły mrozy, to przyjechał, do domu, bo  roboty na jakiś czas zostały przerwane. No i znalazł pracę tutaj na budowie.

- Taka tragedia i to podwójna -  dodaje. - Bo to był syn  dobrych znajomych właściciela tej firmy budowlanej. To wielkie nieszczęście dla obydwu rodzin i bardzo im tu wszyscy współczujemy.

Dramatem na budowie zajmie się teraz prokuratura. -  Na miejscu byli policjanci z Piwnicznej, którzy prowadzili dochodzenie w tej sprawie – mówi szef Prokuratory Rejonowej w Muszynie, Rafał Gruszka.   

- Wszczęliśmy postępowanie w sprawie wypadku przy pracy pod kątem narażenia  pracownika na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia  Została też zlecona sekcja zwłok w zakładzie medycyny sądowej w Krakowie. Więcej informacji ze względu na dobro  śledztwa nie mogę udzielić  - dodał Rafał Gruszka.(BG) [email protected] Fot. ilustracyjne







Dziękujemy za przesłanie błędu