Napad na jubilera w samym centrum miasta. Sceny jak z gangsterskiego filmu
czytaj też Zmiażdżone auta, śmigłowiec, karetki... Niedzielny horror na drodze [ZDJĘCIA]
Było po dziewiętnastej, kiedy na Floriańskiej zaczęły migać niebieskie światła policyjnych kogutów. Okazało się że w samym centrum miasta, na słynnym krakowskim deptaku, doszło do napadu na jubilera? To były sceny jak z kryminalnego filmu.
czytaj też Omal go nie zabili i uciekli. Co się naprawdę wydarzyło w Starym Sączu
- Do sklepu wszedł mężczyzna w średnim wieku i poprosił ekspedientkę o pokazanie biżuterii. Kiedy wyjęła kasetkę, zaatakował. –mówi w rozmowie z „Sądeczaninem” Bartosz Izdebski z komendy wojewódzkiej policji. - Wyjął gaz pieprzowy, którym obezwładnił kobietę i uciekł z biżuterią.
czytaj te Zbezcześcili bożonarodzeniową szopkę. Jezusa posadzili na huśtawce w parku
Ile była warta zrabowana biżuteria? – Ze wstępnych ustaleń wynika, że została wyceniona 160 tysięcy złotych. Ze względu na dobro śledztwa więcej szczegółów nie podajemy.
Zszokowaną kobietą zajęli się ratownicy pogotowia, a krakowska policja szuka sprawcy zuchwałej kradzieży. Jak podało Radio RMF, w momencie napadu ubrany był na czarno i nie na twarzy maski. Śledczy zabezpieczyli już nagrania z monitoringu. ([email protected])
.