Mieszkańcy Gródka narzekają na cienkie worki i śmieci przy przystankach
Do gminy Gródek nad Dunajcem dotarła wiadomość od mieszkańców, którzy narzekają na słabą jakość worków na śmieci. W 2021 roku dostarcza je inna firma, niezależna od tej, która odbiera odpady i pozostałe nieczystości.
Podczas ostatniej sesji, która odbyła się 2 marca, radni zwrócili uwagę na ten problem, wspólnie zastanawiając nad rozwiązaniem. – Worki na szkło są nieco mocniejsze, jednak czarne worki i te przeznaczone na plastik dosłownie się rozlatują, nie da się ich podnieść – relacjonowali podczas posiedzenia. Podobnie spostrzeżenia mają mieszkańcy gminy, którzy albo pakują śmieci do podwójnych worków, albo napełniają je odpadami tylko do połowy. – Jakość worków jest gorsza od tych poprzednich. Nie za takie pieniądze – komentują mieszkańcy.
Czytaj też: To najbardziej przeszkadza mieszkańcom Gródka. Poszli z tym do radnych
To nie koniec śmieciowych problemów, z którymi zmaga się gmina. Na ostatniej sesji pojawiła się sugestia jednej z radnych dotycząca odnowienia i zagospodarowania gminnych wiat przystankowych. – Przy każdej wiacie przydałyby się kosze na śmieci. W tym momencie obserwujemy małe wysypiska. Może warto rozważyć skorzystanie z jakiegoś programu albo grantu, celem dofinansowania takiego przedsięwzięcia albo pozyskania zewnętrznych środków?
Problem zauważyła także sołtys Przydonicy. Mieszkańcy oczekują na autobus na przystankach w towarzystwie puszek i butelek po piwie, opakowań po chipsach i innych śmieci.
Wójt gminy Józef Tobiasz zgodził się z kiepskim stanem przystanków. Jak twierdzi, władze gminy szukały już funduszy w różnych programach, jednak wkomponowanie modernizacji wiat przystankowych w takie projekty wcale nie jest proste. W dodatku w budżecie nie ma na to pieniędzy. Dlatego gmina apeluje do mieszkańców, aby dbali o otoczenie, a śmieci, w miarę możliwości, zabierali ze sobą. ([email protected], fot. archiwum)