NULL Justyna oddała swoje oszczędności na leczenie Kacpra - chorego kolegi | Nowy Sącz, Kacper Basta, Justyna Kosińska, choroba, pomoc | Sądeczanin.info
Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Poniedziałek, 13 maja. Imieniny: Agnieszki, Magdaleny, Serwacego
27/08/2018 - 14:30

Justyna oddała swoje oszczędności na leczenie Kacpra - chorego kolegi

Czternastoletnia Justyna Kosińska, uczennica Szkoły Podstawowej nr 9 w Nowym Sączu ma serce, jak stąd do nieskończoności. Podczas tegorocznego VIII Biegu im. św. Rocha, który odbył się w czerwcu br. zaszokowała jego organizatorów i uczestników. Sama, ze względów zdrowotnych, nie startowała w biegu, ale przekazała wszystkie swoje oszczędności na leczenie Kacpra Basty, kolegi z klasy, który zmaga się z chorobą nowotworową.

Z pomocą finansową dla Kacpra pospieszyli ofiarni mieszkańcy osiedla Dąbrówka. Podczas tegorocznego, ósmego już charytatywnego Biegu im. św. Rocha, który został zorganizowany przez Zarząd osiedla Dąbrówka zbierano pieniądze właśnie na leczenie czternastolatka. Między innymi z opłaty wpisowej, jaką musiała uiścić każda osoba startująca w biegu, a także ze sprzedaży losów podczas organizowanej loterii fantowej  zebrano 7,5 tysiąca złotych, które powędrowały do rodziców Kacpra. Wśród osób, które dołożyły finansową „cegiełkę” do leczenia Kacpra była jego koleżanka Justynka Kosińska.

Justynka, podobnie, jak Kacper Basta mieszka w osiedlu Dąbrówka w Nowym Sączu. Oboje chodzą do tej samej szkoły, tej samej klasy. Kiedy jego koleżanki i koledzy dowiedzieli się o poważnej chorobie chłopaka byli zszokowani i przerażeni.

Justynka  w czerwcu oddała swoje wszystkie oszczędności, jakie miała w skarbonce na leczenie kolegi.

- Z Kacprem chodzimy do tej samej klasy – mówi Justynka. – Jest moim kolegą. Bardzo chciałam mu pomóc, chociażby w takiej formie. Jakieś pieniążki znalazły się w mojej skarbonce. Troszkę dołożyły mama i ciocia. Wysypałam wszystkie swoje oszczędności i przyniosłam na charytatywny bieg im. św. Rocha. Łącznie uzbierało się 250 złotych.

Justynka nie wahała się ani chwili. Wiedziała, że to słuszna decyzja. Jest piękną, młodą kobietą i jak każda młoda dama mogłaby wydać oszczędności na chociażby fajny ciuch, kosmetyki, buty, lody, kino czy chociażby jeszcze coś innego. Ona jednak postanowiła inaczej.

- Postanowiłam pomóc Kacprowi – dodaje Justynka. – Dlaczego? Bo tak trzeba. Moja mama zawsze powtarza mi, że dobro powraca i ja w to gorąco wierzę. Warto nie myśleć tylko o sobie. Wystarczy się rozejrzeć wokół siebie. Jest tyle ludzi, którzy potrzebują  pomocy. Sama niedawno byłam w szpitalu i dobrze wiem, jak to jest chorować

Justyna za swoją postawę, swój piękny gest dla chorego kolegi otrzymała podczas festynu, który odbył się niedawno na osiedlu Dąbrówka specjalne odznaczenie osiedla - Serce Dąbrówki". Jest ono przyznawane osobom, które w szczególny sposób przyczyniają się do rozwoju osiedla, działają na rzecz jego mieszkańców.

Warto zaznaczyć, że Justynka jest najmłodszą posiadaczką tego wyróżnienia.

- Jestem mile zaskoczona tym wyróżnieniem – dodaje Justynka.  – Kompletnie się go nie spodziewałam.

Danuta Kosińska, mama Justynki jest dumna z córki.

- To była jej decyzja – mówi mama mieszkanki osiedla Dąbrówka. – Zupełnie spontaniczna. Przyszła do mnie i powiedziała, że wszystkie swoje oszczędności daje na leczenie Kacpra, naszego sąsiada. Ja tej decyzji przyklasnęłam. Sama dołożyłam się do zbiórki. Justynce i mojej starszej córce – Joannie mówię, że dobro zawsze wraca. Gorąco w to wierzę.

Przewodniczący osiedla Dąbrówka Michał Kądziołka, jak przyznaje, w dzieciństwie sam uzyskał błyskawiczną pomoc po bardzo ciężkim wypadku, któremu uległ kilkaset metrów od domu, w którym mieszka Justynka.

- Kiedy leżałem po wypadku nieprzytomny na drodze, to właśnie mama Justynki – pani Danuta Kosińska przybiegła, jako jedna z pierwszych osób, by udzielić mi pomocy – mówi Michał Kądziołka. – Dzięki niej przeżyłem wypadek i mogę chodzić. Widać, że rodzice Justynki wpoili w nią jak najlepsze wartości, że trzeba pomagać innym. Justynka, z tego, co się dowiedziałem poszła na pielgrzymkę, a jedną z jej intencji, które zanosiła była ta, aby jej kolega Kacper wrócił do zdrowia. Oby takich przykładów było jak najwięcej. Naprawdę warto pomagać. Cieszę się, że tak młoda osoba zdobyła się na taki gest. Dała przykład innym, jak postępować. Takiej postawie trzeba tylko przyklasnąć.

Elżbieta Basta jest pod wrażeniem gestu Justynki i pomocy, jakiej doświadczył Kacper i cała jej rodzina od innych osób.

- Nie wiem, co powiedzieć. Z całego serca dziękujemy – mówi mama chłopca. – Walczymy. Mamy wytyczony cel – zdrowie Kacpra. – Jego leczenie potrwa przynamniej do lutego przyszłego roku. Przed sobą ma kolejne cykle chemioterapii przedzielone radioterapią. Dzięki Bogu nie ma przerzutów. Węzeł chłonny, do którego nastąpił przerzut został wycięty.

Pomóc Kacprowi można wpłacając datek na konto Fundacji Dzieciom „Zdążyć z Pomocą” na nr konta: 42 2490 0005 0000 4600 7549 3994 z tytułem: 33155 Basta Kacper darowizna na pomoc i ochronę zdrowia.

[email protected], Fot. IM, UM w Nowym Sączu.







Dziękujemy za przesłanie błędu