Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 26 kwietnia. Imieniny: Marii, Marzeny, Ryszarda
15/07/2014 - 04:00

Honorowy Obywatel Pazgan odebrał swój tytuł. Protestował jeden wariat... od Szkaradka?

Ikona sądeckich przedsiębiorców i przedsiębiorczości, symbol sukcesu Sądecczyzny, człowiek, który potrafił pójść pod prąd i podejmować ryzyko. Człowiek, który dołączył do grona wybitnych obywateli naszego miasta, zapisanych złotymi zgłoskami na kartach historii grodu nad Dunajcem. To sformułowania zawarte w laudacji wiceprzewodniczącego sądeckiej Rady Miasta Grzegorza Dobosza na cześć Kazimierza Pazgana, który podczas uroczystej sesji miejskich rajców odebrał tytuł Honorowego Obywatela Nowego Sącza. Tytuł przyznany sądeckiemu biznesmenowi w ekspresowym tempie, bez dyskusji i debaty publicznej w kwietniu tego roku.

Przeciwko wyróżnieniu Kazimierza Pazgana zaszczytnym tytułem zaprotestowało w maju, w liście otwartym do prezydenta i radnych Nowego Sącza, dwudziestu byłych więźniów politycznych z lat 80. na czele z Andrzejem Szkaradkiem, który racje solidarnościowców wyłożył na konferencji prasowej. Szef sądeckiej Solidarności stwierdził, że w świetle dokumentów IPN istnieje uzasadnione podejrzenie, że prezes „Konspolu” był w latach 1981 – 1985 tajnym współpracownikiem SB o ps. Docent i z tego względu na tytuł Honorowego Obywatela Miasta Nowego Sącza nie zasługuje. Pazgan zaprzecza tym oskarżeniom i będzie żądać od Szkaradka 5 mln zł odszkodowania za zniesławienie. 

Podczas uroczystości dyskretnie przemilczano protesty byłych opozycjonistów. Nikt też, poza kilkoma stojącymi przy drzwiach osobami, nie zwrócił uwagi na nikomu nieznanego mężczyznę, który mówiąc półgłosem „tu są sami agenci”, opuścił wzburzony ratuszową salę.

„To pewnie wariat od Szkaradka” - padł czyjś komentarz. Na szczęście dla bohatera uroczystości i jej organizatorów niemiły incydent miał bardzo dyskretny przebieg i nie przeszkodził wygłaszaniu peanów na cześć nowego, Honorowego Obywatela Miasta Nowego Sącza Kazimierza Pazgana.

Magistrat pękał w szwach od znamienitych gości. Na uroczystość stawił się wojewoda Małopolski Jerzy Miller, prezydent Ryszard Nowak, wiceprezydent Jerzy Gwiżdż, Starosta Nowosądecki Jan Golonka, miejscy i powiatowi samorządowcy, nie zabrakło twórcy WSB Krzysztofa Pawłowskiego i sądeckich milionerów - Józefa i Mariana Koralów oraz Ryszarda Florka. Środowisko biznesu reprezentował też Paweł Kukla, szef Sądeckiej Izby Gospodarczej. 

Zabrakło natomiast czterech radnych PO: Grzegorza Fecki, Józefa Hojnora, Tomasza Basty i Piotra Lachowicza, którzy w kwietniu nie wzięli też udzialu w głosowaniu uchwały o wyróżniniu prezesa "Konsoplu" najwyższym sądeckim odznaczeniem. Nie było także dzisiaj w Sali Reprezentacyjnej im. St. Małachowskiego wiceprezydent Bożeny Jawor .  

Uczestnicy uroczystości wysłuchali najpierw laudacji wiceprzewodniczącego Rady Miasta Grzegorza Dobosza wygłoszonej na cześć Kazimierza Pazgana. Dobosz, który był inicjatorem nadania wyróżnienia sądeckiemu biznesmenowi podkreślał zasługi nowego, honorowego obywatela miasta.

-Rada Miasta przyznaje najwyższe wyróżnienie jakim dysponuje, tytuł Honorowego Obywatela Miasta Nowego Sącza panu prezesowi Kazimierzoi Pazganowi i swoją uchwałą potwierdza, że ponad wszystkim i ponad wszystko najważniejsi są nasi współobywatele, którzy uczą odwagi, konsekwencji , zdolności podejmowania ryzyka i umiejętności pójścia pod prąd. Te cechy ma nasz honorowy obywatel. Gdyby ich nie miał, już na początku swojej drogi zapewne spasowałby, zaniechał swojej działalności. Gdyby ich nie miał, pewnie wybrałby inne miejsce do robienia pierwszych kroków w tak zwanym kurczakowym biznesie niż swoja ojcowiznę Kamionkę.

Wygłoszona przez Grzegorza Dobosza laudacja pełna była odniesień do biznesowych sukcesów Pazgana, jego kariery w amerykańskim stylu „od grajka na trąbce do wielkiego drobiowego holdingu” i jego licznych zasług dla rozwoju sądeckiej przedsiębiorczości.

Kazimierz Pazgan odbierając z rąk przewodniczącego Rady Miasta Jerzego Wituszyńskiego statuetkę Honorowego Obywatela i akt nadania tytułu, był wyraźnie wzruszony. Dziękując za przyznanie wyróżnienia podkreślił, że w istocie jest to uhonorowanie sądeckiej przedsiębiorczości. 

-Wysoka Rado, bardzo dziękuje za to niezwykłe wyróżnienie, które przyjąłem jako wyraz uznania dla wszystkich sądeckich przedsiębiorców, dla wszystkich pracowników, dla wszystkich tych, którzy przyczyniają się do rozwoju gospodarczego naszego regionu. Chciałbym serdecznie podziękować i pogratulować naszej Radzie Miasta Nowego Sącza, że w swojej misji działania uwzględnia akcenty związane z gospodarką jako najważniejsze. Bo dobrze rozwijająca się gospodarka to miejsca pracy, to dobrobyt mieszkańców, to realizacja swoich marzeń, miejscu skąd niekoniecznie trzeba wyjeżdżać za granicę.

Pazgan podziękował także powiatowym samorządowcom za, jak powiedział, modelową współpracę na rzecz rozwoju miasta i regionu. 

O zasługach Kazimerza Pazgana mówili dziś w Ratuszu wszyscy mówcy. Prezydent Ryszard Nowak nazwał sądeckiego biznesmena prekursorem przecierającym szlaki innym przedsiębiorcom, ambasadorem Sądecczyzny w Polsce i za granicą. Wojewoda Jerzy Miller określił prezesa Konspolu mianem symbolu odwagi gospodarczej, przezorności i umiejętności balansowania na granicy ryzyka, które daje wygraną. 

- Jest pan symbolem zmian naszej mentalności - mówił Miller - człowiekiem, który nie czeka aż ktoś rozwiąże za niego problem. To pan tworzy miejsca pracy, rozwija innowacyjną gospodarkę i jest prekursorem inwestycji poza granice Polski i Europy. 

-To święto sądeckich przedsiębiorców i przedsiębiorczości - mówił z kolei Paweł Kukla, prezes Sądeckiej Izby Gospodarczej. 

Na uroczystości w sądeckim ratuszu pojawił się także liczący sobie 92 lata Aleksander Dębca, prezes sądeckiego Związku Inwalidów Wojennych, który wręczył Kazimierzowi Pazganowi medal 95-lecia Związku i list gratulacyjny.

Muzycznym akcentem wydarzenia był występ znanego sądeckiego zespołu „Romantyczni”, który z niewielkimi przerwami od połowy lat 70-tych popularyzuje stare piosenki , częściowo już zapomniane, ale zawsze chwytające za serce – zwłaszcza starsze pokolenie. Muzyka romantycznych za serce chwyciła właściciela firmy Fakro, Ryszarda Florka, który niespodziewanie porwał w objęcia małżonkę najnowszego Honorowego Obywatela Miasta Nowego Sącza i ku zaskoczeniu zgromadzonych zatańczył z nią skocznego walczyka.

Atmosfera radosnego poruszenia udzieliła się reszcie zgromadzonych. Przewodniczący Rady Miasta zapraszał do zajmowania miejsc w podstawionym pod Ratuszem autokarze, którzy zawiózł rajców sądeckich i pozostałych gości do Biznes Klubu, na stacji benzynowej „Konspolu” przy ulicy Zielonej.

Agnieszka Michalik Fot: Sylwester Adamczyk 







Dziękujemy za przesłanie błędu