Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Poniedziałek, 6 maja. Imieniny: Beniny, Filipa, Judyty
24/02/2020 - 10:35

Francuzi bez powodu zrywają ze Starym Sączem? Poszło o deklarację LGBT

To sprawa bez precedensu. Francuskie miasto Lambres-Lez-Douai zrywa współpracę partnerską ze Starym Sączem. Jak tłumaczy mer Martial Vandewoestyne powodem jest Deklaracja Rady Miejskiej w Starym Sączu dotycząca powstrzymania ideologii gender i „LGBT” oraz obrony praw katolików przyjęta przez starosądeckich radnych 30 września 2019 roku.

Informację o zerwaniu współpracy ze Starym Sączem mer zamieścił na swoim oficjalnym profilu na Facebooku. - Nasze miasto jest powiązane ze Starym Sączem od ponad 10 lat. Zainicjowaliśmy wspólnie wiele owocnych wymian w ramach francusko-polskiej przyjaźni. Ostatnio dowiedziałem się, że nasze miasto partnerskie jest jednym z miast, które podpisały homofobiczny dekret przeciwko LGBT. Jest to niezgodne z działaniami, które podejmujemy na rzecz walki o prawa człowieka i z wszelkimi formami dyskryminacji. Dlatego na najbliższym posiedzeniu rady gminy osobiście zawnioskuję o zawieszenie stosunków z miastem Stary Sącz, by w ten sposób okazać naszą dezaprobatę wobec ich homofonicznych działań - napisał mer.

Sprawa szybko nabrała we Francji rozgłosu a decyzję samorządowca ogłosiły francuskie media. Dla Starego Sącza, który od lat pracuje na miano miasta kultury i sztuki, otwarte na artystów z całego świata, to wielki uszczerbek wizerunkowy.

Zobacz też: Stary Sącz będzie bronił się przed ideologią gender i LGBT rezolucją

Robert Rams szef klubu radnych PiS, którzy byli inicjatorami przyjęcia owej rewolucji, komentuje wypowiedź francuskiego samorządowca krótko: - Mogę rozmawiać tylko z kimś, kto rzeczywiście zapoznał się z treścią tej deklaracji. W tym dokumencie nie ma słowa o strefach wolnych od LGBT. My jako radni nie mamy prawa, by takie strefy wprowadzać. Ludzie rozmawiają o rzeczach, o których nic nie wiedzą. To ewidentne zakłamywanie rzeczywistości.

Jednocześnie Rams zaapelował do nas o umieszczenie na łamach naszego portalu kluczowych punktów spornego dokumentu. Po to by każdy, kto będzie chciał wziąć w dyskusji na jej temat i decyzji mera miał pełny obraz jego treści.

Deklarujemy, że dla dobra rodziny i każdego człowieka zgodnie z wielowiekową tradycją opartą na chrześcijańskich wartościach oraz zgodnie z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej:
- samorząd, który reprezentujemy w realizacji swoich zadań publicznych będzie wierny tradycji narodowej i państwowej mając w pamięci tysiącletnią tradycję chrześcijaństwa w Polsce oraz wielowiekowe przywiązanie Polaków do wolności;
- sprzeciwiamy się obrażaniu uczuć religijnych i profanacji najwyższych świętości wiary katolickiej jakimi są: krzyż, Matka Boża Częstochowska Królowa Polski oraz Msza Święta;
- sprzeciwiamy się dyskryminacji pracowników spowodowanej przekonaniami religijnymi;
- będziemy wspierać działania służące obronie systemu oświaty przed propagandą ideologii gender i „LGBT” zagrażającą prawidłowemu rozwojowi młodego pokolenia;
- opowiadamy się po stronie wartości poświadczonych w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej- tożsamości małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny, rodziny, rodzicielstwa i macierzyństwa, prawa do ochrony życia rodzinnego oraz prawa dziecka do ochrony przed demoralizacją.

Czy rzeczywiście mer Martial Vandewoestyne przesadził w swojej interpretacji tych zapisów? Burmistrz Jacek Lelek jest bardzo wstrzemięźliwy w ocenie sytuacji. – Nasza dotychczasowa współpraca z Lambres-Lez-Douai była bardzo owocna i na razie żadne oficjalne pismo w sprawie jej zerwania do nas nie wpłynęło. Wiemy tylko tyle, ile dowiedzieliśmy się z profilu mera i z mediów. Dlatego dziś nie chciałbym się jeszcze w tej sprawie wypowiadać.

Zobacz też: Stary Sącz: rezolucja o LGBT i gender do prokuratury? Mocne słowa o faszyzmie

ES [email protected] Fot.: Facebook







Dziękujemy za przesłanie błędu