Dworce Doliny Popradu: piękne, ale niefunkcjonalne? Czego im brak?

- Ja się nie będę spierał w kwestii architektury czy zgodności realizacji z historią, bo na tym się kompletnie nie znam. Dworzec nie musi być piękny. Ma być czysty, schludny, bezpieczny a przede wszystkim funkcjonalny – usłyszeliśmy na wstępie naszej rozmowy z Czytelnikiem. – I właśnie w zakresie funkcjonalności mam jedno zasadnicze zastrzeżenie. Nie widziałem na tych dworcach biletomatów. Proszę mi wierzyć, trochę Polski zjeździłem i takie biletomaty, również z możliwością nabycia biletów aglomeracyjnych są już niemal wszędzie. A jak pani była w Krakowie, to na pewno pani widziała, że tu biletomaty są nawet w tramwajach. To już standard. I teraz proszę mi wyjaśnić, dlaczego takich biletomatów nie ma na tych nowych dworcach w Dolinie Popradu?

- Chcemy żyć z turystyki, więc takie urządzenie to powinna być podstawa. Tak samo zresztą jak na przykład automat z kawą. Wchodzi do pociągu ktoś z rowerem, wchodzą rodziny z małymi dziećmi. I mają biegać po pociągu i szukać konduktora żeby kupić bilet? – dopytywał nasz rozmówca. 

Hanuszów. Nam ten dworzec w Piwniczej-Zdroju wyjątkowo przypadł do gustu, ale…

Burmistrz Dariusz Chorużyk zastrzega na wstępie, że akurat na terenie Piwnicznej-Zdroju kolej miała z modernizacją dworców naprawdę trudne zadanie. – Bo do remontu u nas było kilka obiektów, ale każdy wymagał innego podejścia. Nie można ich było zrobić wedle jednego szablonu. Młodów i Łomnica to budynki nowoczesne. Piwniczna-Zdrój, Hanuszów i Wierchomla to już zupełnie inna sprawa. Moim zdaniem wyszło to całkiem dobrze a wszystkie te dworce bez wątpienia podniosły rangę naszej okolicy i naszego regionu.

- Czy są na nich biletomaty? Uczciwie odpowiem, że nie wiem, choć sam, i za to ręczę, głośno o nich od początku mówiłem. Zawsze można oczywiście powiedzieć, że można je kupić w pociągu, ale biletomat daje wszystkim rzeczywiście zdecydowanie większą swobodę i komfort – mówi nasz rozmówca zobowiązując się, że od potrzeby montażu biletomatów gmina na pewno nie odstąpi.

Jest tylko jedno „ale”. – Do tej pory nikt u nas w urzędzie bezpośrednio z kolei nie był. Nie było u nas do tej pory takiego formalnego przekazania obiektów, jak to miało miejsce w Starym Sączu czy Rytrze. Dlatego nie wiemy do dziś, co my możemy tutaj zrobić sami. Była mowa, że będziemy mogli wykorzystać część powierzchni dworca Hanuszów, ale do dziś nie mamy ze strony kolei żadnych konkretów w tej sprawie – zaznacza nasz rozmówca.

My możemy dodać, że biletomatu na Hanuszowie jeszcze kilka tygodni temu na bank nie było choć z samego budynku można już było korzystać.

W gminie Stary Sącz rzecz wygląda trochę inaczej.

Ciąg dalszy na następnej stronie.