Dramat w domu przy ul. Reja. Pobili na śmierć? Usłyszeli zarzuty
Zarzut pobicia ze skutkiem śmiertelnym 54-letniego sądeczanina usłyszało dwoje młodych ludzi, którzy zostali zatrzymani przez policję wkrótce po tym jak, w jednym z domów przy ul. Reja w Nowym Sączu znaleziono ciało denata. Sąd Rejonowy zastosował wobec 19-letniej kobiety i 21-letniego mężczyzny areszt tymczasowy na trzy miesiące
Zwłoki 54-latka odkryto w jednym z domów przy ul. Reja w ostatnią niedzielę. Sądecka policja została zaalarmowana o tym zdarzeniu tego dnia po godz. 18.
- Na miejscu funkcjonariusze ustalili, że dzień wcześniej pomiędzy 54-latekiem, a dwoma innymi osobami doszło do awantury, podczas której mężczyzna najprawdopodobniej został pobity – mówi mł. asp. Iwona Grzebyk Dulak, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu.
Na miejscu znalezienia ciała przez wiele godzin pracowała grupa dochodzeniowa pod nadzorem prokuratora i naczelnika Wydziału Kryminalnego sądeckiej komendy. By ustalić okoliczności, w jakich doszło do śmierci 54-latka, jak również ustalić, czy zgon nastąpił z przyczyn naturalnych, czy też ktoś przyczynił się do śmierci mężczyzny, policjanci przeprowadzili bardzo wiele czynności.
Z tego względu w domu przy ul. Reja przeprowadzono bardzo skrupulatne oględziny miejsca zdarzenia i ciała zmarłego, podczas których zabezpieczono wiele istotnych dla wyjaśnienia okoliczności śmierci śladów.
- Policjanci przesłuchali osoby, które dzień wcześniej przebywały w tym budynku, a także wielu mieszkańców okolicznych domów – dodaje rzeczniczka sądeckiej policji.
Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, przed śmiercią 54 - latka w domu przy ul. Reja odbyło się spotkanie towarzyskie zakrapiane suto alkoholem.
Decyzją prokuratora ciało 54-latka zostało zabrane do badan sekcyjnych. Autopsja została przeprowadzona w Zakładzie Medycyny Sadowej Collegium Medium UJ w Krakowie.
Zebrany przez sądeckich policjantów obszerny materiał dowodowy, pozwolił na zatrzymanie w tej sprawie 21-letniego mężczyzny i 19-letniej kobiety. Oboje usłyszeli zarzut pobicia ze skutkiem śmiertelnym.
Za popełnienie takiego przestępstwa grozi kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności.
- Dziewiętnastolatka i dwa lata od niej starszy mężczyzna usłyszeli zarzuty udziału w pobiciu 54-latka, w wyniku czego poniósł on śmierć na skutek odniesionych obrażeń – powiedział naszemu portalowi Waldemar Starzak, prokurator rejonowy w Nowym Sączu. – Oboje podejrzani złożyli wyjaśnienia. Zaprzeczają oni swojemu udziałowi w tym zdarzenia. Ze wstępnych ustaleń biegłych przeprowadzających sekcję zwłok denata, jakie otrzymaliśmy, wynika, że na ciele mężczyzny znaleziono obrażenia zewnętrzne. Miał on również obrażenia wewnętrzne powstałe najprawdopodobniej w wyniku uderzeń zadawanych pięścią oraz w wyniku kopania. W spotkaniu towarzyskim uczestniczyło więcej osób. Zostały one przesłuchane w charakterze świadków. Nikt poza tą dwójką podejrzanych nie ma postawionych jak dotychczas zarzutów.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, ze podejrzani byli już notowani przez sądecką policję.
Policja i Prokuratura Rejonowa w Nowym Sączu zwróciły się z wnioskiem do sądu o zastosowane wobec podejrzanych aresztu tymczasowego na trzy miesiące.
Dzisiaj (26 listopada) sąd przychylił się do tego wniosku i zastosował taki środek zapobiegawczy.
Policjanci pracują dalej nad tą sprawą.
(MACH)
Fot. (MACH), KMP w Nowym Sączu.
- Na miejscu funkcjonariusze ustalili, że dzień wcześniej pomiędzy 54-latekiem, a dwoma innymi osobami doszło do awantury, podczas której mężczyzna najprawdopodobniej został pobity – mówi mł. asp. Iwona Grzebyk Dulak, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu.
Na miejscu znalezienia ciała przez wiele godzin pracowała grupa dochodzeniowa pod nadzorem prokuratora i naczelnika Wydziału Kryminalnego sądeckiej komendy. By ustalić okoliczności, w jakich doszło do śmierci 54-latka, jak również ustalić, czy zgon nastąpił z przyczyn naturalnych, czy też ktoś przyczynił się do śmierci mężczyzny, policjanci przeprowadzili bardzo wiele czynności.
Z tego względu w domu przy ul. Reja przeprowadzono bardzo skrupulatne oględziny miejsca zdarzenia i ciała zmarłego, podczas których zabezpieczono wiele istotnych dla wyjaśnienia okoliczności śmierci śladów.
- Policjanci przesłuchali osoby, które dzień wcześniej przebywały w tym budynku, a także wielu mieszkańców okolicznych domów – dodaje rzeczniczka sądeckiej policji.
Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, przed śmiercią 54 - latka w domu przy ul. Reja odbyło się spotkanie towarzyskie zakrapiane suto alkoholem.
Decyzją prokuratora ciało 54-latka zostało zabrane do badan sekcyjnych. Autopsja została przeprowadzona w Zakładzie Medycyny Sadowej Collegium Medium UJ w Krakowie.
Zebrany przez sądeckich policjantów obszerny materiał dowodowy, pozwolił na zatrzymanie w tej sprawie 21-letniego mężczyzny i 19-letniej kobiety. Oboje usłyszeli zarzut pobicia ze skutkiem śmiertelnym.
Za popełnienie takiego przestępstwa grozi kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności.
- Dziewiętnastolatka i dwa lata od niej starszy mężczyzna usłyszeli zarzuty udziału w pobiciu 54-latka, w wyniku czego poniósł on śmierć na skutek odniesionych obrażeń – powiedział naszemu portalowi Waldemar Starzak, prokurator rejonowy w Nowym Sączu. – Oboje podejrzani złożyli wyjaśnienia. Zaprzeczają oni swojemu udziałowi w tym zdarzenia. Ze wstępnych ustaleń biegłych przeprowadzających sekcję zwłok denata, jakie otrzymaliśmy, wynika, że na ciele mężczyzny znaleziono obrażenia zewnętrzne. Miał on również obrażenia wewnętrzne powstałe najprawdopodobniej w wyniku uderzeń zadawanych pięścią oraz w wyniku kopania. W spotkaniu towarzyskim uczestniczyło więcej osób. Zostały one przesłuchane w charakterze świadków. Nikt poza tą dwójką podejrzanych nie ma postawionych jak dotychczas zarzutów.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, ze podejrzani byli już notowani przez sądecką policję.
Policja i Prokuratura Rejonowa w Nowym Sączu zwróciły się z wnioskiem do sądu o zastosowane wobec podejrzanych aresztu tymczasowego na trzy miesiące.
Dzisiaj (26 listopada) sąd przychylił się do tego wniosku i zastosował taki środek zapobiegawczy.
Policjanci pracują dalej nad tą sprawą.
(MACH)
Fot. (MACH), KMP w Nowym Sączu.