"Będzie Dobrze" z budżetem obywatelskim w Nowym Sączu? Autopromocja radnych nie ma granic

Znamy już wykonawców części projektów najnowszej edycji budżetu obywatelskiego. Niekwestionowanym liderem jest fundacja „Będzie Dobrze”. Ciekawostek jest jednak znacznie więcej. Czy to kolejne narzędzie do autopromocji radnych?

Szczególny przypadek osiedla Falkowa i Kochanowskiego

Na osiedlu Falkowa w ramach budżetu obywatelskiego odbędą się z kolei wycieczki (krajowe lub zagraniczne), na co przeznaczone zostało ponad 126 tysięcy złotych z budżetu obywatelskiego. Za ich realizacje odpowiedzialne będzie stowarzyszenie „Beskidzkie Więzi”, którego prezesem jest Artur Czernecki. Dodajmy, że to również przewodniczący osiedla Falkowa.

Bardzo podobnie sytuacja wygląda na osiedlu Kochanowskiego. Tutaj zwycięski (i jedyny zgłoszony) okazał się projekt „Krzysztof Ziaja z mieszkańcami osiedla Kochanowskiego”. W jego ramach mają odbyć się cztery wycieczki w rejon Polski południowej. Kto będzie za nie odpowiedzialny? Jak czytamy w zarządzeniu prezydenta, samo osiedle Kochanowskiego. Jego przewodniczącym jest oczywiście Krzysztof Ziaja.

Budżet obywatelski to kolejny element, który niektórzy radni wykorzystują do swojej autopromocji. Organizując imprezy finansowane z budżetu obywatelskiego, informujący o tym dopisek na plakacie wstawiany jest jedynie drobnym drukiem (a wszystko pozostałe ogromną czcionką). Taki zabieg stosuje choćby radny Ziaja.

W poście z relacją z wydarzenia nie mamy już z kolei ani słowa o tym, że wszystko możliwe było dzięki środkom z budżetu obywatelskiego. Nie brakuje natomiast podziękowań dla radnych i oczywiście prezydenta.

Niedawno prezydent Ludomir Handzel dodał na Facebooku zdjęcie ze spotkania z radnym Maciejem Rogóżem. Jak pisał, rozmowa dotyczyła budowy miasteczka rowerowego w Biegonicach, doposażenia placu zabaw przy Szkole Podstawowej nr 9 i doposażenia placu sportowo-rekreacyjnego na osiedlu Poręba Mała. Nigdzie nie mamy jednak informacji, że dwa ostatnie projekty pochodzą właśnie ze środków budżetu obywatelskiego. Na szczęście, radny Rogóż, w swoim wpisie, o tym już wspomina.

- Jeśli dzięki pańskiej publikacji zwiększy się zainteresowanie różnych podmiotów składaniem swoich ofert, z pewnością będzie to z pożytkiem dla wszystkich – pisał w odpowiedzi na nasze pytania Mariusz Smoleń. Też mamy taką nadzieję i z niecierpliwością czekamy już na kolejną edycję, wraz ze wszystkimi jej dziwnościami. ([email protected], fot.: JB, JM)