Alarm bombowy w supermarkecie. Podejrzany 40-latek usłyszał zarzut

W czwartkowy wieczór około godziny 21.45 do Komisariatu Policji w Krynicy-Zdroju zadzwonił anonimowy rozmówca i poinformował, że w supermarkecie na ul. Piłsudskiego w Muszynie jest podłożona bomba.

Natychmiast pojechali tam funkcjonariusze z komisariatów w Muszynie, Krynicy-Zdroju i Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu. Błyskawicznie dotarli na miejsce strażacy, a także pracownicy pogotowia energetycznego i gazowego.

- Z supermarketu ewakuowano znajdujące się tam osoby – mówi sierż. szt. Iwona Grzebyk-Dulak, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu. – Wstrzymano też ruch w pobliżu sklepu.

Do Muszyny przyjechała Grupa Rozpoznania Minersko-Pirotechnicznego KMP w Nowym Sączu, której funkcjonariusze wraz ze specjalnie szkolonym psem sprawdzili supermarket oraz okoliczny teren. Ładunku wybuchowego, na szczęście, nie znaleziono.

W wyniku działań m. in. operacyjnych podjętych przez policjantów został ustalony i zatrzymany mężczyzna podejrzewany o wywołanie fałszywego alarmu.

- Dzisiaj (18 lipca) 40-letni muszynianin usłyszał zarzut z art. 224a kodeksu karnego, za co grozi mu kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności – dodaje rzeczniczka sądeckiej policji. - Mężczyzna przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu.

Prokuratura Rejonowa w Muszynie zastosowała wobec czterdziestolatka dozór policji i poręczenie majątkowe.

Artykuł 224a kk mówi:
„Kto wiedząc, że zagrożenie nie istnieje, zawiadamia o zdarzeniu, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób lub mieniu w znacznych rozmiarach lub stwarza sytuację, mającą wywołać przekonanie o istnieniu takiego zagrożenia, czym wywołuje czynność instytucji użyteczności publicznej lub organu ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia mającą na celu uchylenie zagrożenia, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8”.

(MACH)
Fot. (MACH) – zdjęcie ilustracyjne.