Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy gra dziś i na Sądecczyźnie. Trwa zbiórka

Orkiestrowego grania koronawirus nie zatrzymał. Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy w tym pandemicznym roku gra z jeszcze z większą siłą. Pandemia przełożyła się jednak na to, że większość finałowych wydarzeń odbywa się w internecie. W tym roku orkiestra zbiera fundusze na zakup sprzętu dla laryngologii, otolaryngologii i diagnostyki głowy.

Czytaj także: Nowy Sącz: psi ratownicy też włączyli się w 29. finał WOŚP

Ponad stu wolontariuszy, zachowując obowiązujące zasady reżimu sanitarnego, od wczesnych godzin porannych zbiera pieniądze do puszek w Nowym Sączu. Podobnie jest w wielu podsądeckich gminach. Każdy darczyńca, tak jak to było w poprzednich latach, otrzymuje WOŚP-owe, czerwone serduszko. W tym roku różnica jest jednak taka, że nie jest ono naklejane przez wolontariuszy na odzież, ale darczyńca dostaje je do ręki.

Grupy wolontariuszy krążących z puszkami po Nowym Sączu można było zobaczyć już od wczesnych godzin porannych. Wolontariusze są też obecni w sądeckich galeriach.

Siostry Kinga i Ania Kurzeja kwestują podczas finału WOŚP już po raz siódmy.

- Sądeczanie chętnie wrzucają pieniądze do puszki – mówią siostry. – Rano było jeszcze niewielu mieszkańców. Budzili się, ale z każdą godziną było coraz lepiej. Pogoda do kwestowania dzisiaj sprzyja, a to najważniejsze. Nie pada, nie ma mrozu. W puszce może nie brzęczy, ale szeleści od wrzuconych banknotów. Ludzie z roku na rok są coraz bardziej hojni. Już nie wrzucają do puszki jakiegoś drobniaka, by dostać serduszko. Widać, że bardziej hojnie wspomagają wośpową orkiestrę.

W rynku kwestuje też 10-letnia Matylda Lizoń. To trzeci WOŚP-owy finał, w który angażuje się dziewczynka. Wspiera ją w tym jej tata Bartosz.

- Zbieram pieniążki dla dzieci. Warto, bo WOŚP pomaga dzieciom, które są chore i leżą w szpitalu – odpowiada rezolutnie Matylda.

Tata Matyldy podpowiada, że jego córka, jak była mała noworodkiem miała wykonane przesiewowe badanie słuchu sprzętem podarowanym przez WOŚP.

- Za to badanie jesteśmy orkiestrze wdzięczni – dodaje pan Bartosz.

We wspaniałym przebraniu zielonego dinozaura kwestuje dzisiaj z wnuczką pani Zuzanna. – Jako wolontariuszka kwestuje już trzeci raz. Powiem tak. Nie jest źle. Ludzie podchodzą, wrzucają datek do puszki. Za datek otrzymują serduszko, podziękowanie i uśmiech.

- Jak najbardziej trzeba wspierać tę akcję – mówi sądeczanka, która podeszła do pani Zuzanny i wrzuciła do trzymanej przez nią puszki zwinięty banknot. – Na taki cel nigdy nie odmawiam pomocy. To bardzo szczytna akcja.

Także pani Jolanta z dziećmi wsparła dzisiaj WOŚP.

- Zawsze wspieramy tę akcję. Dla nas jest to ważne, bo nie wiadomo co człowieka spotka w życiu. Te pieniądze trafiają na szczytny cel. Można pomóc wielu ludziom.

Z WOŚP-ową puszką kwestował także prezydent Nowego Sącza Ludomir Handzel.

- Mamy trudny czas, ale tym bardziej otwieramy serca dla służby zdrowia, dla wszystkich potrzebujących - powiedział gospodarz miasta. - Nowy Sącz wspiera 29. finał WOŚP. Z całą mocą gramy. Pewnie będzie to najbardziej nietypowy finał z dotychczasowych finałów, ale mam nadzieję, że również zakończy się sukcesem. To, że jesteśmy na płycie rynku, jesteśmy w Miejskim Ośrodku Kultury, jesteśmy w przestrzeni wirtualnej jest przejawem tego, że sądeczanie łączą się przy wspaniałych ideach. Jest to także doskonały moment, aby podziękować wszystkim służbom medycznym w całym kraju, również w Nowym Sączu za to, że przez ten rok, który jest za nami ze zdwojoną siłą walczyły o zdrowie i życie Polaków. Wkroczyliśmy w kolejny rok pandemiczny, ale mam nadzieję, że w końcu przełamiemy epidemie i zaczniemy powracać do normalności.

W tym roku nie zabraknie oczywiście koncertów, licytacji, turnieju szachowego, biegu transmitowanych online. Już zapełniają się onlinowe puszki wolontariuszy, a także e-skarbonka sądeckiego WOŚP na Facebooku. Jest tam link do tej sztabowej skarbonki. Tam można dokonywać wpłat z e-licytacji Wośpowych gadżetów.

- Jak co roku Nowy Sącz włączył się we współorganizację wielkiego 29. finału – powiedziała Sądeczaninowi.info Magdalena Furmanek-Kopiec, szefowa sądeckiego sztabu WOŚP. - Bardzo cieszymy się, że udało się nam go zorganizować. Gramy pełną parą. Mam nadzieję, że mieszkańcy Nowego Sącza włączą się do owsiakowego grania.

Orkiestra w Nowym Sączu gra w tym roku pod patronatem prezydenta miasta Ludomira Handzla i Miejskiego Ośrodka Kultury. To tam jest główna siedziba sztabu i to właśnie na tej scenie występują artyści, którzy w takiej formie chcą wesprzeć WOŚP.  Koncerty rozpoczęły się o godz. 11. Wystąpili już zespoły i soliści z Pałacu Młodzieży w Nowym Sączu, ale przed nami kolejne występy. Zaprezentują się: Krzysztof Bajerski, Kruca Banda, T.F.B., Kordian, Violka Marcinkiewicz, No Brothers, 33 Trzysta, Ciupaga.

W tegoroczne granie wpisuje się w Nowym Sączu również akcja krwiodawstwa. Będą krążyć sądeckie garbusy, jako taksówki (przejazdy indywidulane). Przed ratuszem stoi WOŚP-owóz, z gadżetami.

Na żywo będą odbywały się aż do godz. 20 licytacje pomiędzy koncertami. - Osoby, które będą chciały wziąć w nich udział będą mogły łączyć się przez link, który będzie podany na Wośpowym Facebooku – dodaje szefowa sądeckiego sztabu. – Tam można będzie licytować.

Co można będzie wylicytować? Na przykład kolację z prezydentem Nowego Sącza, która cieszy się dużą popularnością. Można będzie też wylicytować: vouchery do SPA, gadżety WOŚP, karty podarunkowe na wejścia m.in. do komory normobarycznej, karnety na ściankę wspinaczkową. No i oczywiście złote serduszko. W ubiegłym roku wylicytowano je za 30 tys. złotych. ([email protected]), fot. IM.

Zobacz galerię WOŚP w Nowym Sączu - TUTAJ