Rozmowa dnia: z wiceprezydentem Arturem Bochenkiem o pękającym stadionie Sandecji

- Stadion przy ul. Kilińskiego nie zostanie oddany do końca czerwca. Wszyscy o tym chyba już wiedzą. Stan zaawansowania prac widać na stadionie. Na trybunie D zamontowane są już wszystkie krzesełka. Będą one też montowane, zaraz po poprawach, na trybunie od strony Kamienicy. Z podwykonawcą jest już podpisane porozumienie, na mocy którego ma on poprawić tę trybunę. Dopiero wtedy krzesełka zostaną zainstalowane. Potem będą one montowane na trybunach od strony ul. Kilińskiego oraz od strony ul. Krańcowej.

Wspomniał Pan o poprawie trybuny od strony Kamienicy. A dlaczego ją trzeba poprawiać?
- Nie została wykonana w sposób prawidłowy. Nastąpiły pęknięcia, nastąpiły przewarstwienia, a w związku z tym trzeba to wszystko poprawić. Będzie to wykonywać podwykonawca. Jeśli to się będzie opóźniało wówczas zostanie wdrożone tzw. wykonanie zastępcze.

Kiedy te „usterki” zostaną usunięte?
- Chcemy, aby pod koniec czerwca zacząć montaż krzesełek na tamtej trybunie.

Kiedy można spodziewać się, że wykonawca przekaże inwestorowi gotowy obiekt?
- Wykonawca zawnioskował o dodatkowy – czteromiesięczny termin. Już wiemy, że nie będzie on tak długi. Myślimy o terminie dwóch miesięcy, albo terminie 2,5-miesięcznym.

Obiekt będzie gotowy…
- Myślę, że realnie będzie to początek września.

Stadion wymaga jeszcze trochę pracy. Są już na przykład zamontowane stalowe elementy, na którym będzie wspierał się dach. Kiedy zostanie on zamontowany?
- Elementy konstrukcji dachu zostały już dostarczone do Nowego Sącza. Zanim dach zostanie położony to musi zostać zamontowane do tej konstrukcji oświetlenie. Ono będzie zamontowane – mam nadzieję – do dwóch tygodni.

Cała rozmowa z wiceprezydentem Arturem Bochenkiem w materiale filmowym.

([email protected], fot. IM), © Materiał Chroniony prawem autorskim