Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 27 kwietnia. Imieniny: Sergiusza, Teofila, Zyty
19/09/2016 - 12:35

Nowy Sącz/ulica Kolejowa: To skandal, który gdzie indziej byłby nie do pomyślenia!

Już dwa miesiące temu rozebrano chodnik przy ulicy Kolejowej w miejscu gdzie drogowcy mają wkroczyć dopiero w październiku. - Skoro to plac budowy, dlaczego nie jest ogrodzony a wykonawca nie trzyma się harmonogramu? - pytają miejscowi, którzy mają już serdecznie dość chodzenia w kurzu i pod groźbą połamania nóg.

W lipcu na około ośmiuset metrowym odcinku od ul. 1 Maja do ul. Sienkiewicza rozebrano wzdłuż Kolejowej płyty chodnikowe.

- Codziennie chodzi tędy kilka tysięcy ludzi: my, czyli mieszkańcy Starej Koloni, pracownicy ZUS i pobliskich zakładów pracy. Od ponad dwóch miesięcy chodzą w kurzu, pyle i błocie - alarmują pobliscy mieszkańcy, w imieniu których na radzie miasta z interpelacją w tej sprawie wystąpił radny Józef Hojnor.

Zobacz też: Księżyc w pełni, ale na Węgierskiej praca wre. Mieszkańcy zachwyceni nie są [ZDJĘCIA]

Szczególnie irytujące są zgromadzone już w lipcu, kostki brukowe, które wykonawca pozostawił na trawnikach obok rozebranego chodnika.

- Czy taka organizacja pracy i brak szacunku do mieszkańców byłaby możliwa w Austrii lub Niemczech? - pytają poirytowani sądeczanie, którzy po pierwszych deszczach, których w najbliższych dniach ma być jeszcze więcej obawiają się, że przejście tędy suchą nogą będzie praktycznie niemożliwe. Proszą aby wykonawca niezwłocznie wykonał nawierzchnię chodnika.

Radny Józef Hojnor jeszcze oficjalnej odpowiedzi na interpelację nie dostał, ale nam już udało się dowiedzieć, że w miejscu gdzie jest rozebrany chodnik będą prowadzone prace ziemne w celu wymiany biegnącej w korpusie drogi instalacji. To miejsce to ciągle plac budowy. Nie ma sensu układać kostki, która trzeba będzie za dwa, trzy tygodnie znów rozbierać.

- Zobacz też: Nowy Sącz: Część Alei Batorego wyłączona z ruchu – remont Kolejowej cd.

Okazuje się jednak, że mieszkańców Starej Kolonii ta odpowiedź nie satysfakcjonuje.

- Z tego co wiemy, to przebudowa ulicy Kolejowej jest podzielona na kilka etapów a to miejsce ma być remontowane na samym końcu. To po co było ściągać płytki już na samym początku? Nie można było z tym zaczekać? Nikt tu niczego, żadnych prac ziemnych przez ten czas nie robił. To po prostu dowód na to, że nas się w ogóle nie szanuje. Poza tym widzieliście państwo plac budowy, który jest otwarty dla osób postronnych? Plac budowy powinien być wydzielony i odpowiednio odgrodzony - kwitują miejscowi.

- Wszyscy chyba rozumieją, że taki remont w okolicy, niedaleko domów to żadna przyjemność. To nam jeszcze życie tym rozebranym chodnikiem musieli umilić.

Ewa Stachura [email protected] Fot.: Czytelnicy 







Dziękujemy za przesłanie błędu