Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 30 kwietnia. Imieniny: Balladyny, Lilli, Mariana
16/12/2016 - 07:55

Musiała wejść przez…bagażnik. Drzwi samochodu zamarzły na amen

Mroźny poranek dostarczył jednej z mieszkanek Nowego Sącza niezapomnianych wrażeń. Drzwi zaparkowanego pod chmurką auta zamarzły na amen. Trzeba było wchodzić do samochodu przez… bagażnik

Ten poranek był dla mieszkanki Nowego Sącza pełen przygód. Najpierw okazało się, że nie można otworzyć furtki w bramie, bo tkwiący w niej zamarznięty kluczyk nie chciał się przekręcić - opowiada pani Agnieszka.- Pilot od bramy też chyb na mrozie zwariował. Niewiele myśląc po prostu przelazłam przez bramę, Już to wyglądało komicznie.  

Ale na tym jej utrapienia się nie skończyły. Zamarzły także drzwi od auta pozostawionego za ogrodzeniem.

Przeczytaj też Odpaliła rano auto na…suszarkę do włosów

- Z odsieczą przyszedł mój mąż, ale drzwi nie dał rady otworzyć. Najgorsze było, że nie chciałam się spóźnić do pracy, bo byłam umówiona na ważne spotkanie. Na szczęście okazało się, że otwiera się bagażnik. Mój samochód to fiat panda, więc musiałam się przecisnąć między wystającymi z tylnego siedzenia zagłówkami. Na szczęście jestem drobna, więc się udało.

W tym czasie - relacjonuje pani Agnieszka - mąż pękał ze śmiechu i komórką postanowił uwiecznić mój poranny wyczyn.

Przeczytaj też Przymrozek zaskoczył kierowców. Każdy skrobie szyby...czym może

Ale wchodzenie przez bagażnik przygód pani Agnieszki nie zakończyło.

- Kiedy przyjechałam do pracy, drzwi nadal nie się nie otwierały. Na parkingu, gdzie zostawiam auto, akurat nie było żywej duszy. Siedziałam więc uwięziona w samochodzie i już tylko mogłam albo płakać, albo śmiać się do rozpuku. Wybrałam to drugie.  Drzwi wreszcie odmarzły. Ale na umówione spotkanie się spóźniłam i dostałam od szefa burę.

A po co ta poranna opowieść?

- To ku przestrodze - Warto po powrocie do domu przetrzeć uszczelki samochodowych drzwi suchą szmatka i natrzeć je wazeliną. Dzisiaj na pewno to zrobię. Bo wchodzenie do auta przez bagażnik wygodne nie jest - mówi pani Agnieszka

(ami). fot czytelniczki 







Dziękujemy za przesłanie błędu