Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 21 maja. Imieniny: Jana, Moniki, Wiktora
25/11/2015 - 07:10

Golba wojuje z systemem naliczania subwencji oświatowych. Przypuścił atak na nową szefową ministerstwa edukacji

Z nastaniem prawicowych rządów burmistrz Muszyny Jan Golba wraca do sprawy naliczania subwencji oświatowych dla małych gmin. Jego zdaniem system jest niekonstytucyjny, a przez błędne dane podawane przez Główny Urząd Statystyczny Muszyna straciła ponad milion złotych. W nowej politycznej rzeczywistości Golba już puka do ministerialnego gabinetu do szefowej resortu oświaty Anny Zalewskiej. Na razie puka listownie

O zmianę w sposobie naliczania subwencji oświatowych dla małych gmin, Golba zabiega od kilku lat. Jak tłumaczy, z wykonanego przez gminę audytu prawnej zgodności rozporządzenia Ministra Edukacji, dotyczącego subwencji i przyjętego sposobu jej naliczania dla małych gmin, wynika jednoznacznie, że przyjęte rozporządzenie jest niekonstytucyjne.  Burmistrz Muszyny argumentuje, że sytuacja, w której decyduje się o ponad milionie subwencji dla małej gminy tylko na podstawie nieprecyzyjnych danych GUS jest niedopuszczalna.

W sytuacji, gdy liczba mieszkańców gminy o jednego mieszkańca przekroczy liczbę 5 tys., subwencja zmniejsza się o 15 proc. Tymczasem gmina, która ma 4999 mieszkańców otrzymuje subwencję wyższą o ponad 1,3 mln zł od gminy mającej 5001 mieszkańców. Taki system jest chory – mówił rok temu Golba.

Jak dotąd burmistrz Muszyny walczył bez skutku. Teraz, kiedy Platforma Obywatelska oddała władzę Prawu i Sprawiedliwości ponownie przystąpił do ofensywy. Na razie listownej. Ponieważ trwają pracę na treścią rozporządzenia, które dotyczy podziału subwencji i gminy mają możliwość składania swoich uwag, Golba postanowił napisać do nowej minister Edukacji Narodowej Anny Zalewskiej co myśli o krzywdzących uzdrowiskowa oświatę przepisach.

Kwestia wykazania przez gminę innej liczby mieszkańców niż to podaje GUS nie ma większego znaczenia, bowiem proces dowodzenia w tej sprawie jest bardzo skomplikowany i trudny. W grę wchodzi tylko postępowanie sądowe lub uznanie argumentów gminy przez Ministerstwo Edukacji Narodowej lub Ministerstwo finasów - pisze w liście do minister Zalewskiej  burmistrz Jan Golba. - Tymczasem jak wynika z danych Gminy Muszyna -ewidencja ludności i ewidencja ruchu migracyjnego - liczba ludności miasta jest dużo niższa niż 5 tysięcy, a faktyczna liczba mieszkańców zamieszkujących w ciągu roku miasto (dane na podstawie tzw. deklaracji śmieciowych) nie sięga nawet 4 tys. Niestety wszelkie próby przekonania instytucji państwowych, że tak jest w rzeczywistości spełzają na niczym, tylko dlatego, że nie ma przepisów, które pozwoliłyby te dane zweryfikować, a nikt nie chce sobie pozwolić na przyjęcie danych z urządzeń ewidencyjnych Gminy, które nota bene wprowadzone zostały przez przepisy ogólne .  

W piśmie do nowej szefowej resortu edukacji Golba argumentuje, że ta sytuacja nie tylko stawia gminę w nierównoprawnej pozycji w stosunku do organów państwowych, ale też prowadzi do zachwiania finansami uzdrowiskowej gminy i całkowitej dezorganizacji jej systemu oświaty.  

Nietrudno bowiem sobie wyobrazić sytuację w której gmina uzyskująca 9-10 mln subwencji oświatowej traci w jednym momencie aż 1,2 - 1,4 mln z tej subwencji. Abstrahując od liczby ludności zadać sobie trzeba pytanie, czy sprawiedliwy jest taki system w którym przyrost liczby mieszkańców o … jednego mieszkańca powoduje aż tak wysoką utratę dochodów gminy? - stawia pytanie Golba.

W liście do minister burmistrz uzdrowiska utyskuje także na urzędniczą indolencję.

Pomimo wielu interwencji, które podejmowaliśmy nie udało się do chwili obecnej zniweczyć fatalnych dla gminy skutków drastycznego - wynoszącego 15 proc - zmniejszenia subwencji oświatowej z tytułu rzekomego przekroczenia liczby 5000 mieszkańców Muszyny.  Gwałtowne zmniejszenie subwencji o kwotę ponad 1,2- 1,4 mln zł  powoduje poważne reperkusje w funkcjonowaniu oświaty w naszej gminie i prowadzi do niepotrzebnych napięć społecznych.  Tymczasem, naszym zdaniem, bez większych problemów można ustalić taki system podziału subwencji oświatowej, aby nie dochodziło do drastycznego zmniejszenia subwencji w sytuacjach kompletnie merytorycznie nieuzasadnionych.

Jak zauważa burmistrz, taka konstrukcja przepisów jest wyjątkowo krzywdząca dla gminy, bo potrafi skutecznie zachwiać kondycją finansową gminy i doprowadzić do wyjątkowych problemów finansowych.

Na odpowiedź z ministerstwa trzeba będzie trochę poczekać, ale Golba zapewnia, że krzywdzącym przepisom nie odpuści i jak trzeba będzie osobiście szturmować ministerialne gabinety. Burmistrz Muszyny liczy także na pomoc lokalnych parlamentarzystów.

- Zachęcam do zaangażowania się w sprawę także naszych posłów, tym bardziej, że obecnie trwają pracę na treścią rozporządzenia, które dotyczy podziału subwencji i gminy mają możliwość składania swoich uwag. To nasze pismo właśnie tej kwestii dotyczy. Liczę na to, że parlamentarzyści z Sądecczyzny złoża w tej sprawie interpelacje. Chodzi o to, żebyśmy wszyscy w tym uczestniczyli. Bo fajnie się mówi o tym że trzeba, żeby szkoły dobrze funkcjonowały, trzeba, żeby nauka była na jak najwyższym poziomie, tylko jak przychodzi do konkretów, to rzeczywistość bywa inna. Jeśli rozwiązania są niesprawiedliwe. powinniśmy się wszyscy w naszych działaniach skonsolidować.

Agnieszka Michalik

Fot. archiwum  






Dziękujemy za przesłanie błędu