Fajnie jest na kolonii w Chełmcu. Dzieło Władysława Litwy
Goście wzięli udział w uroczystości ogłoszenia wyników konkursu plastycznego na nt. bezpieczeństwa pracy w gospodarstwie rolnym. Najlepsi dostali dyplomy i puchary, a nagrody pocieszenia ufundowane przez PIP - otrzymali wszyscy. Koloniści gromkimi brawami podziękowali gospodarzowi gminy Chełmiec za udostępnienia niedawno otwartego basenu z wszystkim atrakcjami, a wójt Stawiarski zrewanżował się dzieciom słowami znanej piosenki kolonijnej. Bernard Stawiarski otrzymał od kolonistów prezent w postaci ciupagi góralskiej. – Przyda się, bo nie brakuje mi przeciwników – westchnął włodarz największej gminy wiejskiej w Polsce.
Dobiega końca drugi turnus bezpłatnych kolonii koloni dla dzieci z niezamożnych rodzin. Te kolonie od 26 lat organizuje Władysław Litwa (na zdjęciu), skromny urzędnik administracji sądu, poświęcając na to swój urlop. Koloniści tradycyjnie kwaterują w Zespole Szkół im. M. Kopernika w Chełmcu. Mają tu jak w raju, o co dba dyrektor szkoły Krzysztof Groń ze swoim personelem. Na miejscu są boiska, rolkowisko, urządzenia do ćwiczeń na świeżym powietrzu i po raz pierwszy kryta pływalnia.
W sumie w Chełmcu wypoczywało tego lata 160 dzieci z całego regionu, od Podhala po Gorlice. Rodzice nie płacą ani złotówki za dwutygodniowy wypoczynek swoich pociech. Koloniści rekrutują się z rodzin niezamożnych: wielodzietnych, niepełnych i zastępczych. Dzieci typowały na kolonie ośrodki pomocy społecznej, a o sponsorów zabiegał niestrudzenie przez wiele miesięcy Władysław Litwa.
Dzieci nie nudziły się na kolonii w Chełmcu, o ich żołądki dbały panie kucharki, a każdy dzień był szczelnie wypełniony. Koloniści byli na wyciecze w Starym Sączu i pływali statkiem po Jeziorze Czorszyńskim; odwiedzili Miasteczko Galicyjskie, byli w kinie 6 D ale największą atrakcja był wyjazd do Krakowa (spacer po krakowskim Rynku, Łagiewniki oraz… Zoo).
Ma się rozumieć w programie kolonii nie zabrakło balów z wyborem królowej kolonii, rewii talentów kolonijnych oraz różnego rodzaju konkursów i zawodów, wszystkie z nagrodami.
- Dzieci szczególnie dziękują sponsorom, bez których kolonia nie odbyłaby się, a z uwagi na ich ilość nie sposób wszystkich wymienić – mówi pan Władysław.
Drugi turnus kończy się za cztery dni.
- Żal będzie wyjeżdżać do domu, fajnie jest na kolonii w Chełmcu – zwierzył się dwunastoletni kolonista spod Muszyny.
(HSZ), fot. własne i organizatorzy