Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Poniedziałek, 13 maja. Imieniny: Agnieszki, Magdaleny, Serwacego
19/03/2016 - 11:30

Czy grozi nam epidemia depresji?

Dzisiejszy świat narzuca nam w pewien sposób tryb życia. Powinniśmy być piękni, ciągle młodzi, wysportowani. Dominuje wręcz kult zdrowego ciała, które często skrywa chorego ducha. Bo w codziennym życiu dominuje pośpiech, stres. I dlatego tak bardzo narażeni na depresję. Czy to choroba cywilizacyjna której nie unikniemy?

Właśnie depresja była jednym z zagadnień poruszanych podczas zorganizowanego przez Fundację Sadecką seminarium „O zdrowiu Sądeczan na wiosnę”. W dyskusji panelowej pod hasłem „W zdrowym ciele chory duch” uczestniczyli Artur Broda i Paweł Chuchliński, lekarze specjaliści oddziału psychiatrycznego sądeckiego szpitala.

Obydwaj paneliści przyznali zgodnie, że w dzisiejszych czasach depresja stała się chorobą powszechną, wręcz cywilizacyjną. Zapada na nią niemal każde pokolenie – najstarsi, młodzież, dzieci.

- To czwarta, pod względem częstości występowania, choroba na świecie. Rocznie zapada na nią od dziesięciu do piętnastu procent ludzi. Rokowania nie są optymistyczne. Wciągu kilku najbliższych lat zapadalność na chorobę jeszcze wzrośnie - mówił Artur Broda.

Wedle szacunków Światowej Organizacja Zdrowia na depresję choruje aktualnie prawie 150 mln ludzi, a prawdopodobieństwo zachorowania na nią zwiększa się u każdego nowego pokolenia. I choć o depresji mówi się coraz więcej to jednak w dalszym ciągu powszechne jest niezrozumienie tej choroby. Ktoś, kto w istocie cierpi na depresję słyszy od najbliższych czy znajomych: Nie histeryzuj, nie roztkliwiaj się nad sobą. Zachowania depresyjne często postrzega się jako skłonność do rozklejenia się i przejaw nieradzenia sobie z trudniejszymi sytuacjami, które spotykają przecież każdego.

- Rodziny osób chorych na depresję czy ich znajomi często nie zdają sobie sprawy z tego, że obok nich żyje człowiek,  który cierpi depresję. Najczęściej taka osoba słyszy, żeby się wzięła w garść. W ten sposób można choremu tylko zaszkodzić, obniżyć jego poczucie wartości. Taka postawa wydaje się dosyć częsta, szczególnie jeśli w rodzinie taki epizod pojawia się po raz pierwszy - podkreślał Paweł Chuchliński

Nieleczona depresja może być bardzo groźna i nawet prowadzić do samobójstwa. Statystyki mówią, że około 15 proc. spośród chorych na depresję skutecznie  targa się na swoje życie.To bardzo wysoki wskaźnik - zauważają specjaliści.  

Czym jest depresja? Jak sobie z nią radzić? Czy możemy walczyć z depresją bez pomocy specjalisty? Na te i  inne pytania,  które pojawiły się w trakcie dyskusji pdpowiadali Artur Broda  i  Paweł Chuchliński - lekarze psychiatrzy sadeckiego szpitala. Obszerna relacja z rozmowy na antenie TV Sądeczanin.

(ami)
Fot. MIGA







Dziękujemy za przesłanie błędu