Znowu nie dali rady. Klęska Sandecji Nowy Sącz na drugim końcu Polski
Sandecja Nowy Sącz na dnie II ligi
Za nami już piętnaście kolejek obecnego sezonu II ligi. Piłkarzom Sandecji od samego początku rozgrywek wiedzie się bardzo słabo, przez co zajmują miejsce w strefie spadkowej. Dodatkowo, zespół cały czas musi występować poza Nowym Sączem. Kiedy wróci do domu? Nie sposób tego przewidzieć. Problemów z ukończeniem stadionu nie ma końca.
W ostatnich kolejkach podopieczni trenera Łukasza Surmy zaczęli prezentować się nieco lepiej. Wygrane z Hutnikiem Kraków i Polonią Bytom oraz remis z Chojniczanką, tchnęły w serca kibiców nadzieję na lepsze czasy. Kolejny rywalem była Olimpia Elbląg.
Sandecja Nowy Sącz przegrała z Olimpią Elbląg
Tym razem mecz od samego początku nie układał się po myśli “Biało-czarnych”. Gospodarze na prowadzenie wyszli już w 4 minucie, kiedy bramkę po dobrym uderzeniu przy słupku zdobył Adam Żak. W 21 minucie udało się wyrównać. Po centrze z rzutu rożnego futbolówkę do siatki skierował Tomasz Kołbon.
Miejscowi ponownie wyszli na prowadzenie jeszcze przed przerwą. Tym razem Żak trafił z rzutu karnego. Po zmianie stron bramki zdobywała już tylko Olimpia. Najpierw na 3:1 strzelił Michał Kuczałek, a następnie wynik ustalił Maciej Famulak.
Dziewiąta porażka w sezonie Sandecji Nowy Sącz tym samym stała się faktem. Zespół nadal jest w czerwonej strefie. W następnej kolejce zmierzy się z rezerwami Lecha Poznań. ([email protected], fot.: Adrian Maraś, Sandecja Nowy Sącz)