Piłka nożna I liga. Kolejarz zostaje, Bełchatów awansuje

Kolejarz Stróże – GKS Bełchatów 0-1 (0-1)
0:1 Michał Mak 9
Sędziował: Tomasz Wajda (Żywiec)
Żółte kartki: Nitkiewicz, Cichy, Radliński - Renusz, Wilusz, Basta.
Kolejarz: Radliński - Gryźlak, Markowski, Cichy, Nitkiewicz - Niane (46' Bocian), Stefanik - Wolański, Trochim, Smuczyński (82' Wilk) - Chałas (74 Leszczak).
GKS: Malarz - Basta, Baranowski, Wilusz, Norambuena - Renusz, Szymański (76; Baran), Rachwał, Poźniak (90+2' Sawala), Michał Mak - Bartosiak (71' Wroński).
Stawka spotkania była duża, bowiem tylko zwycięstwo bez oglądania się na inne wyniki gwarantowało realizację celów, dla GKS awans, gospodarzom utrzymanie. To powodowało, że od początku na boisku w Stróżach trwało zacięte spotkanie. Jednak mecz ułożył się dla Kolejarza najgorzej jak mógł. W 9 minucie Michał Mak wykorzystał podanie od Basty i goście objęli prowadzenie. Gospodarze ruszyli do zdecydowanych ataków. Szanse na wyrównanie miał Chałas, ale najbliżej szczęścia był Smuczyński, ale i on nie trafił w światło bramki.
Po zmianie stron obraz gry się nie zmienił. Zaraz po wznowieniu meczu Kolejarz zaatakował. Bardzo aktywny, jak zawsze Trochim podał piłkę do Cichego, ten do Bociana, który strzelił, ale zamiast do siatki trafił w rywala. Im bliżej było końca meczu, tym emocji stawały się większe. Najpierw znakomitym strzałem popisał się Cichy, ale piłka po jego potężnym uderzeniu przeleciała tuż nad poprzeczką. Gospodarze wciąż atakowali, ale więcej goli w tym meczu już nie było. Kolejarz przegrał, ale się utrzymał, a w szatni GKS strzeliły szampany.
(JEC)