Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 23 kwietnia. Imieniny: Ilony, Jerzego, Wojciecha
07/01/2021 - 18:30

"Zatrudnię panią w wieku 25 lat", czyli jak uniknąć dyskryminacji w pracy

W sieci często możemy natknąć się na ogłoszenia w sprawie pracy. Na przykład: Zatrudnię panią do sprzątania w wieku do 25 lat . Ich autorzy najwyraźniej nie wiedzą, że mają one charakter dyskryminacyjny oraz że w ten sposób narażają się na odpowiedzialność.

Za dyskryminację w zatrudnieniu uważa się niedopuszczalne różnicowanie sytuacji prawnej pracowników według kryteriów przykładowo wymienionych w kodeksie pracy. A są to między innymi: różnicowanie ze względu na płeć, wiek, niepełnosprawność, rasę, religię, narodowość, przekonania polityczne, przynależność związkową, pochodzenie etniczne, wyznanie, orientację seksualną, zatrudnienie na czas określony lub nieokreślony oraz zatrudnienie w pełnym lub w niepełnym wymiarze czasu pracy.

W sytuacji, w której pracownik zarzuca naruszenie przepisów odnoszących się do dyskryminacji, powinien wskazać jej przyczynę oraz okoliczności dowodzące nierównego traktowania. Obowiązkiem pracodawcy natomiast jest wykazanie, że dyskryminacja – jeśli rzeczywiście do niej doszło – była obiektywnie usprawiedliwiona, a pracodawca działał w granicach prawa.

Czytaj też: Nie wszystko stracone! Czyli jak odwołać się od wypowiedzenia umowy o pracę

I tak, w przypadku ogłoszenia ”zatrudnię panią do sprzątania w wieku do 25 lat” mamy do czynienia z naruszeniem aż dwóch kryteriów jednocześnie – dochodzi tu do różnicowania sytuacji pracowników z uwagi na płeć i wiek. Powstaje pytanie, czy istnieją uzasadnione powody, dla których mężczyzna po czterdziestce, będący w sile wieku, miałby sprzątać gorzej?

Sądy wielokrotnie zajmowały się sprawami niejednoznacznych kryteriów dyskryminujących, chociażby z uwagi na powiązania rodzinne, korzystanie z uprawnień związanych z urodzeniem i rodzicielstwem, otyłość, niewystarczający wzrost, posiadanie tatuażu czy transpłciowość. W tym ostatnim przypadku w jednej ze spraw, która trafiła przed sąd, pracodawca - jako warunek zatrudnienia osoby transpłciowej - postawił jej wymóg noszenia męskiego munduru, zgodnie z dokumentem tożsamości wskazującym na płeć męską, choć ubiegająca się o zatrudnienie w rzeczywistości czuła się kobietą.

Sąd drugiej instancji przyznał rację kobiecie twierdząc, że choć sprawa transseksualizmu nie doczekała się jeszcze w Polsce uregulowania, to ma ona rację w zakresie, w którym twierdziła, że pracodawca dopuścił się wobec niej dyskryminacji.

Zobacz także: Granice obrony koniecznej. Może nie trzeba od razu strzelać, wystarczy uderzyć?

Osoba, wobec której pracodawca naruszył zasadę równego traktowania w zatrudnieniu, ma prawo do odszkodowania w wysokości nie niższej niż minimalne wynagrodzenie za pracę, o które może walczyć przed sądem. ([email protected], fot. Pixabay.com)







Dziękujemy za przesłanie błędu