Salamandra: piękna, delikatna. Ale „żyjąca w ogniu” nosi na grzebiecie jad
Pan Ryszard spotkał tę salamandrę w trakcie wyprawy na grzyby w okolicy miejscowości Podole Górowa. – To jakaś modelka. Skakałem wokół niej a ona ani drgnęła – śmieje się autor zdjęć.
Salamandry są jednym z największych gatunków płazów ogoniastych w Europie. Bywa, że osobniki tego gatunku osiągają długość nawet do 34 centymetrów. Salamandry są drapieżnikami, które prowadzą samotniczy tryb życia. W Polsce objęte są częściową ochroną.
Zobacz też: Rusz się z domu! Skarby czekają na każdym kroku [WIDEO]
Bywa, że zaskoczone kontaktem z ludźmi pozwalają nawet wziąć im się na ręce i pogłaskać. Skórę mają bardzo delikatną i gładką w dotyku. Ale niech Was to nie zmyli. Te cudowne stworzenia, których nazwa w języku perskim oznacza „żyjąca w ogniu”, mają na środku grzbietu dwa gruczoły jadowe. Jeśli rękami, którymi dotknęliśmy tych miejsc dotkniemy później oczu, efekt może być bardzo nieprzyjemny.
Przestrzegamy zatem wszystkich - po głaskaniu tych stworzeń należy od razu przemyć ręce wodą. A wiemy, że na górskich szlakach często dochodzi do takich spotkań. Ludzie często podnoszą salamandry ze ścieżek i przekładają je w bezpieczniejsze miejsce. ([email protected] Fot.: Czytelnik)