Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 20 czerwca. Imieniny: Bogny, Rafaeli, Rafała
12/06/2024 - 13:35

Polecieli do pracy w Rosji, wylądowali na froncie wojny z Ukrainą

Obcokrajowcy znaleźli się na celowniku rekruterów rosyjskiego ministerstwa obrony. Cudzoziemcy są wabieni wysokimi zarobkami i perspektywą uzyskania rosyjskiego obywatelstwa, a dla rosyjskiej armii jest to jeden ze sposobów na zapewnianie dopływu żołnierzy bez konieczności mobilizacji.

© European Union 2024 - Source : EP
25 maja ukraińskie ministerstwo obrony poinformowało, że rosyjskie straty osobowe na Ukrainie przekroczyły pół miliona żołnierzy. Zatem średni, miesięczny wskaźnik strat osobowych w porównaniu do pierwszych dwóch lat wojny urósł więc prawie dwukrotnie. Konieczność uzupełniania strat i rotowania wojsk sprawiły, że Kreml i najwyżsi wojskowi zwrócili uwagę m.in. na możliwość zasilenia armii rosyjskiej obywatelami innych państw.

Świadczą o tym nie tylko dane zagranicznych służb, ale i doniesienia ukraińskich władz które twierdzą, że w ostatnich miesiącach liczba obcokrajowców wśród żołnierzy schwytanych przez ukraińskie siły zbrojne na linii frontu znacznie wzrosła.

Na początku maja indyjskie Centralne Biuro Śledcze poinformowało o zatrzymaniu czterech osób, podejrzanych o udział w międzynarodowej sieci handlu ludźmi, rekrutujących obcokrajowców do walki w wojnie przeciwko Ukrainie. Temat ten był nagłaśniany również przez indyjskich dziennikarzy - Uma Sudhir z kanału telewizyjnego NDTV opublikowała wiadomość od siedmiu mężczyzn, którym biuro podróży zasugerowało wizytę na Białorusi. Tam turyści zostali zatrzymani z powodu braku wiz, a następnie deportowani do Rosji.

W Rosji, z kolei, zmuszono ich do podpisania dokumentów w języku rosyjskim (którego nie znali), po czym skierowano na 15-dniowe szkolenie wojskowe, zakończone wcieleniem do armii. W lutym 2024 r. władze Indii oficjalnie ogłosiły, że próbują sprowadzić do kraju co najmniej 20 obywateli, walczących na terenie Ukrainy.

Indie nie są jedynym przykładem. Do służby w armii rosyjskiej aktywnie są rekrutowani również obywatele Nepalu - według CNN, po stronie rosyjskiej może walczyć nawet do 15 000 osób z tego kraju, z których co najmniej 100 już zginęło. W odpowiedzi na to w styczniu br.  Nepal zawiesił wydawanie pozwoleń na pracę swoim obywatelom w Rosji. Rząd Nepalu oficjalnie zwrócił się do Rosji o zaprzestanie rekrutacji swoich obywateli, odesłanie ich do domu i wypłacenie odszkodowań poległym.

Osobną kwestią są też najemnicy z Syrii. Wywiad Obronny Ukrainy donosi, że Syryjczycy są zachęcani do pracy w rafineriach ropy naftowej. Wiadomości o rekrutacji obcokrajowców do rosyjskiej armii napłynęły również z Afryki i Serbii. W 2023 r. prezydent Serbii Aleksandar Vučić, mimo panujących w kraju poglądów prorosyjskich bezpośrednio zwrócił się do Rosji o zaprzestanie rekrutacji Serbów do rosyjskich jednostek wojskowych i obiecał ukarać współobywateli walczących w Ukrainie.

Rosji stosunkowo łatwo jest rekrutować również Kubańczyków - kraje są sojusznikami jeszcze od czasów zimnej wojny. Wiadomo, że obywatele Kuby nie muszą ubiegać się o wizę do Rosji, a bezpośrednie loty do Moskwy dodatkowo ułatwiają możliwość podróży do tego kraju. Władze kubańskie wydały sprzeczne oświadczenia na temat udziału swoich obywateli w wojnie na Ukrainie.

Po lawinie doniesień we wrześniu 2023 r., władze w Hawanie poinformowały, że aresztowały 17 osób zaangażowanych w rekrutację Kubańczyków. Jednak wkrótce potem ambasador Kuby w Rosji, Julio Antonio Garmendia Peña powiedział, że jego rząd nie ma nic przeciwko Kubańczykom, którzy chcą „podpisać umowę i legalnie uczestniczyć w specjalnej operacji wojskowej po stronie rosyjskiej armii”, a Ministerstwo Spraw Zagranicznych Kuby „zdecydowanie odrzuciło” doniesienia o prowadzonej tam rekrutacji.

Wokół moskiewskich uniwersytetów, na których studiują obcokrajowcy również pojawiło się wiele reklam zachęcających do służby w wojsku. Rosyjscy studenci i pracownicy uniwersytetów, którzy mają pomóc obcokrajowcom w integracji prowadzą odpowiednie ‘kampanie informacyjne’. Ich zadaniem jest również identyfikacja osób, mających problemy finansowe. Zdesperowanych studentów, potrzebujących pieniędzy oni kierują do lokalnych wojskowych biur rekrutacyjnych.

Takich studentów nawet mogą specjalnie okradać, nasilając poczucie rozpaczy. Do wojska rekrutowani są i migranci zarobkowi, najczęściej pochodzące z państw Azji Środkowej. Do rosyjskiej armii próbują również werbować obcokrajowców, którzy naruszyli rosyjskie prawo i przebywają w ośrodkach detencyjnych w oczekiwaniu na deportację.

Warto podkreślić, że we wszystkich krajach Azji Środkowej służba w armii obcego państwa jest uważana za przestępstwo na mocy artykułów o najemnictwie. Dlatego imigrantów, którzy zgadzają się podpisać umowę z rosyjskim ministerstwem obrony, w razie powrotu do domu czeka postępowanie karne. Kara pozbawienia wolności wynosi w takim wypadku od 5 do 12 lat w Tadżykistanie, od 5 do 10 lat w Uzbekistanie i od 10 do 12 lat w Kirgistanie.

Islamskie duchowieństwo Uzbekistanu wydało nawet fatwę, zakazując muzułmanom udziału w wojnie Rosji przeciwko Ukrainie. Tadżyckie służby specjalne sporządzają listy tadżyckich „najemników” walczących przeciw Ukrainie w szeregach rosyjskich sił zbrojnych. Choć Rosja werbuje na wojnę na Ukrainie obywateli krajów przyjaznych lub neutralnych, których dotychczasowe reakcje na posunięcia Kremla były wstrzemięźliwe, nie można wykluczyć, że kwestia ta stanie się w przyszłości zarzewiem napięć w relacjach bilateralnych.

Według brytyjskiego wywiadu, Rosja zachęca obcokrajowców do dołączenia do jednostki wojskowej, oferując im pensję w wysokości 2200 dolarów miesięcznie, 2000 dolarów za wstąpienie do armii, bezpłatną opiekę medyczną i szkolenia. Nie jest to jednak jedyna „nagroda”. Aby zmotywować najemników, Władimir Putin podpisał 4 stycznia 2024 r. dekret, zgodnie z którym cudzoziemcy walczący po stronie Rosji na Ukrainie mogą uzyskać rosyjskie obywatelstwo.

Mogą też ubiegać się o rosyjskie paszporty dla swoich małżonków, dzieci i rodziców. Aby to zrobić, muszą przedstawić dokumenty potwierdzające, że podpisali kontrakt na co najmniej rok z regularnymi rosyjskimi siłami zbrojnymi lub innymi „formacjami wojskowymi” (może to obejmować grupy takie jak Wagner PMC). Rosyjski paszport umożliwia im bezwizowe podróżowanie do 117 krajów (podczas gdy obywatele, na przykład Kuby, są ograniczeni do 61).

Z racji tego, że obywatele innych państw służą zarówno w formacjach najemniczych, jak i w regularnych oddziałach Sił Zbrojnych FR, nie da się ustalić choćby przybliżonej liczby cudzoziemców walczących dla Kremla. Zagraniczni najemnicy są szkoleni w Rosji do strzelania z wyrzutni rakiet, karabinów maszynowych oraz do obsługi czołgów, dronów i irańskich bezzałogwców. Ale według informacji z ukraińskiej strony ich umiejętności wojskowe najczęściej są bardzo słabe. Co oznacza, że oczekiwana długość życia obcokrajowca, walczącego po stronie rosyjskiej może wynosić godziny, a nie dni. (​K.Vlodek/ISW) Fot. © European Union 2024 - Source : EP

Źródła:

  • https://forbes.ua/war-in-ukraine/internatsional-putina-rosiya-verbue-na-viynu-proti-ukraini-gromadyan-shchonaymenshe-21-kraini-forbes-diznavsya-de-same-yakimi-metodami-ta-za-yaki-groshi-12052024-21096
  • https://www.reuters.com/world/india-says-it-busts-trafficking-racket-duping-people-into-fighting-russia-2024-03-08/ 
  • https://www.reuters.com/world/asia-pacific/nepal-halts-work-permits-russia-ukraine-after-soldiers-killed-2024-01-05/ 
  • https://www.politico.eu/article/serbia-aleksandar-vucic-europe-russia-choice/ 
  • https://sprotyv.mod.gov.ua/rosiyany-rozshyryuyut-systemu-verbuvannya-inozemnyh-studentiv-u-svoye-vijsko/ 
  • https://www.dw.com/pl/rekrutacja-imigrant%C3%B3w-w-rosji-gro%C5%BAby-oszustwa-obietnice/a-66794366 
  • https://ua.korrespondent.net/articles/4663889-inozemtsi-na-sluzhbi-rosiian-yak-vony-pidsyluiuit-voroha 
  •  https://tsn.ua/exclusive/rosiya-verbuye-na-viynu-pirativ-ta-meshkanciv-dzhungliv-ekspert-pro-novu-zagrozu-dlya-ukrayini-2512483.html






Dziękujemy za przesłanie błędu