Zginął pod kołami samochodu. Rodzina szuka świadków tragicznego wypadku

Sądeccy policjanci wspólnie z prokuratorem ustalają przyczyny tragicznego wypadku, który w miniony piątek po godzinie dwudziestej wydarzył się w Białej Niżnej koło Grybowa. Tak jak już informowaliśmy na łamach „Sądeczanina”, na drodze wojewódzkiej numer 981, samochód marki Renault Trafic potrącił pieszego, który przechodził na drugą stronę jezdni.  Niestety stan poszkodowanego mężczyzny był bardzo ciężki – 55-latek był nieprzytomny i nie oddychał. Mimo reanimacji jego życia nie udało się uratować.

Zobacz też Tragiczny wypadek koło Grybowa. Życia mężczyzny nie udało się uratować

Busem kierował około 30-letni mężczyzna, który wyszedł z tego wypadku bez szwanku. Policjanci przebadali go alkomatem. Okazało się, że był trzeźwy.

Wciąż jeszcze nie wiadomo, czy pieszy miał na sobie odblaski. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że przechodził na drugą stronę drogi w miejscu niedozwolonym, w którym nie było pasów. Rodzina tragicznie zmarłego mężczyzny postanowiła szukać na własną rękę świadków, którzy widzieli ten nieszczęśliwy wypadek.

- Szukamy świadków tego zdarzenia, nagrań z kamerki samochodowej, może jakiś prywatny monitoring. Każda informacja jest cenna – apelują bliscy zmarłego mężczyzny na jednym z portali społecznościowych. 

W dniu, w którym doszło do tragicznego wypadku, na drogach były fatalne warunki do jazdy, Było bardzo ślisko. ([email protected] Fot. Karol Gołąb)