Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
08/06/2015 - 13:26

Tragiczny wypadek w Muszynie. Sprawą śmierci 20-latka zajmuje się prokuratura

Wczoraj (7 czerwca) przy al. Zdrojowej w Muszynie doszło do nieszczęśliwego wypadku, w którym poszkodowany został 20-latek. Mężczyzna trafił do szpitala. Niestety, mimo wysiłków lekarzy, nie udało się uratować mu życia. Prokuratura Rejonowa w Muszynie prowadzi w tej sprawie śledztwo.
Dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu został powiadomiony o zdarzeniu około godz. 21.

- Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że w Muszynie doszło do nieszczęśliwego wypadku – mówi Justyna Basiaga z Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu. – Dwudziestoletni mieszkaniec Tylicza spadł z drzewa, z wysokości około dziesięciu metrów, na ziemię.

Na miejsce wypadku bardzo szybko przyjechała karetka specjalistyczna pogotowia ratunkowego.

- Załoga karetki udzieliła pacjentowi pomocy na miejscu wezwania, a potem przetransportowała go do sądeckiego szpitala – poinformował nasz portal Krzysztof Olejnik, rzecznik prasowy Sądeckiego Pogotowia Ratunkowego.

Niestety, życia dwudziestolatka nie udało się uratować. Mężczyzna zmarł w szpitalu w trakcie reanimacji.
Policja wyjaśnia okoliczności tej tragedii.

Dzisiaj (8 czerwca) w Prokuraturze Rejonowej w Muszynie zostało wszczęte śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci człowieka.

- Na miejscu zdarzenia zostały wykonane bardzo szczegółowe oględziny
– mówi Aleksandra Noga, prokurator rejonowy w Muszynie. – Ciało zmarłego zostało zabezpieczone do badań sekcyjnych. Z, zastrzegam wstępnych informacji, które posiadamy do wypadku doszło w trakcie spotkania przy grillu, które odbywało się w rejonie wału przeciwpowodziowego w Muszynie. Czekamy na wyniki autopsji. W tej sprawie trwa śledztwo.

Jak dowiedzieliśmy się na miejsce wypadku w Muszynie został wezwany również śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Okazało się jednak, że w tym czasie nie mógł on wylecieć.

- Wczoraj wieczorem śmigłowiec stacjonujący w Krakowie miał awarię reflektora – poinformowała nasz portal Justyna Sochacka, rzecznik prasowy Lotniczego Pogotowia Ratunkowego w Krakowie. – Nie mógł wtedy wylecieć. Awaria została szybko usunięta.

(MACH)
Fot. (MACH)







Dziękujemy za przesłanie błędu