Tragedia: śmierć pod kołami traktora. Sprawca uciekł z miejsca wypadku

Niewyobrażalna tragedia w Olszówce koło Limanowej. Najpierw go przejechał traktorem, a potem uciekł z miejsca wypadku. Niestety, życia poszkodowanego 68-latka nie udało się uratować, człowiek zginął na miejscu. Jak się później okazało, sprawca wypadku był pijany i ledwo trzymał się na nogach.

Policjanci z Limanowej wspólnie z prokuratorem ustalają dokładne przyczyny i okoliczności tragicznego wypadku, który w piątkowe popołudnie wydarzył się na drodze leśnej w Olszówce w gminie Mszana Dolna. Było kilkanaście minut po godzinie czternastej, jak 68-letni mężczyzna spadł z ciągnika wprost pod koła przyczepy. Jego obrażenia były tak poważne, że nie miał żadnych szans na przeżycie, zginął na miejscu. Jak się okazało, 68-latek jechał ciągnikiem jako pasażer. Mężczyzna siedział na błotniku.

Zobacz też Eksplozja koło Limanowej. Po ciężko ranną kobietę przyleciał śmigłowiec LPR

Traktorem kierował 58-latek, który po wypadku uciekł z miejsca. Szybko jednak został zatrzymany przez policjantów. Jak się okazało, mężczyzna był pijany i ledwo trzymał się na nogach. Badanie alkomatem wykazało, że miał w organizmie 2,3 promila alkoholu. Policjanci pobrali mu krew do badań.

Zobacz też Straszny wypadek podczas prac polowych. Po chłopca przyleciał śmigłowiec LPR

Postępowanie w tej sprawie prowadzą policjanci z Mszany Dolnej. ([email protected] Fot. Ilustracyjna Pixabay)

Skomentuj