Terroryści zanieczyścili rzekę i próbowali wysadzić tamę. Wzięli ze sobą zakładników

Ćwiczenia, w których bardzo licznie wzięli udział policjanci i strażacy, a także pracownicy nadleśnictwa i Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej, miały na celu doskonalenie współpracy służb w sytuacjach kryzysowych.

Zobacz też Nowe, zaskakujące informacje. Ta paczka jednak mogła wybuchnąć [FILM] 

Zgodnie ze scenariuszem, zamaskowani terroryści doprowadzili do wybuchu i pożaru w gorlickim zakładzie uzdatniania wody, a następnie zabrali ze sobą kilku zakładników i uciekli w kierunku Słowacji. Na miejsce zostali skierowani policjanci i strażacy.

Po ugaszeniu pożaru, funkcjonariusze znaleźli i obezwładnili rannego terrorystę. Sytuacja skomplikowała się, gdy dowiedzieli się, że woda w rzece została skażona, a na pobliskiej tamie w Klimkówce zostały podłożone ładunki wybuchowe. W międzyczasie śledczy ustalili, że napastnicy porzucili swój samochód i wraz z rannym zakładnikiem, ukryli się w zabudowaniach na terenie jednej z przygranicznych miejscowości. Policyjny negocjatorzy nawiązali z nimi kontakt. Terroryści przedstawili swoje żądania grożąc, że wysadzą tamę i zabiją zakładnika. Ostatecznie jednak poddali się i trafili w ręce policjantów.

Trzeba przyznać, że cała akcja wyglądała bardzo realistycznie i niektórzy mieszkańcy Gorlic myśleli, że to wszystko wydarzyło się naprawdę.

- Celem dzisiejszych ćwiczeń było doskonalenie umiejętności organizacji działań, w tym właściwe prognozowanie, przewidywanie i planowanie efektywnego działania, umiejętności elastycznego kierowania siłami i środkami, doskonalenie umiejętności policjantów, dowódców i kadry dowódczej, doskonalenie współdziałania z innymi instytucjami, środkami masowego przekazu, w zakresie obiegu informacji, sprawdzenie mobilności w czasie rzeczywistym służb, jednostek i komórek organizacyjnych policji oraz ich skuteczności w działaniach, sprawdzenie obowiązujących procedur policyjnych w praktyce – wyjaśnia asp. szt. Gustaw Janas z gorlickiej policji. (RG, Fot. KPP Gorlice)