Samochód zawisł nad skarpą. Poszkodowany kierowca był bardzo agresywny
Do wypadku doszło w poniedziałek (21 października) kilka minut przed godziną 19. Fiat Seicento, którym jechał sam kierowca, nagle zjechał z drogi i wpadł do rowu. Pojazd zawisł nad trzymetrową skarpą. Bardzo szybko na miejsce dotarli strażacy z Rożnowa i Nowego Sącza, pogotowie ratunkowe i policja. Droga była całkowicie zablokowana.
Zobacz też Dachowanie samochodu w Rdziostowie. Dwie osoby poszkodowane
Poszkodowany mężczyzna znajdował się w samochodzie, który w każdej chwili mógł się osunąć. Strażacy zabezpieczyli teren, za pomocą noszy wyciągnęli rannego kierowcę z auta i udzielili mu pomocy, a następnie przekazali pod opiekę ratowników medycznych, którzy dotarli na miejsce. Strażacy i policjanci wspomagali załogę pogotowia w przytrzymywaniu pacjenta, który był bardzo agresywny.
Strażacy przeszukali pobliski teren, aby upewnić się czy jeszcze ktoś nie ucierpiał w tym wypadku. Na szczęście obawy nie potwierdziły się. Na prośbę załogi karetki pogotowia, jeden ze strażaków z Rożnowa pojechał do szpitala w asyście policjanta i ratowników medycznych, aby pomóc w opanowaniu agresywnego pacjenta. Z kolei drugi policjant konwojował radiowozem karetkę.
Przez półtorej godziny na drodze w Rożnowie były utrudnienia. Policjanci ustalali, jak doszło do tego wypadku. Jak na razie nie wiadomo czy mężczyzna, który kierował Fiatem był trzeźwy.
RG [email protected], fot. PSP Nowy Sącz