Przyszedł do sklepu, był przestraszony i zdezorientowany. Policjanci szybko przyjechali na miejsce

Starszy, schorowany mężczyzna przyszedł do sklepu. Był bezradny, zdezorientowany i przestraszony. Wypowiadał się nielogicznie. Nie wiedział, jak się nazywa i gdzie mieszka. Zaopiekowali się nim policjanci, którzy pomogli mu wrócić do domu.

Kilka dni temu, do jednego ze sklepów w Zakopanem przyszedł starszy, schorowany mężczyzna, który dziwnie się zachowywał. Był zdezorientowany i przestraszony, a jego wypowiedzi były nielogiczne. Swoim zachowaniem zwrócił uwagę personelu. Pracownicy sklepu podejrzewali, że senior może potrzebować pomocy, dlatego o całym zdarzeniu natychmiast powiadomili policję.

Zobacz też Zrobiła w kościele coś strasznego. Może spędzić za kratami kilka lat

Już po chwili na miejsce dotarł patrol policji. Okazało się, że mający problemy ze zdrowiem mężczyzna, nie wiedział, jak ma wrócić do domu. Wszystko wskazywało na to, że ma problemy z pamięcią. Funkcjonariusze zaopiekowali się 79-latkiem, zapraszając go do ciepłego radiowozu.

- W międzyczasie ustalili jego dane osobowe, a następnie odwieźli do miejsca zamieszkania przekazując pod opiekę domownikom. Okazało się, że senior zawędrował blisko dwa kilometry od swojego domu. Tym razem wszystko skończyło się dobrze - informuje asp. szt. Roman Wieczorek z Komendy Powiatowej Policji w Zakopanem. ([email protected] Fot. KPP Zakopane)

Skomentuj