Przez "świętą krowę" musiała stać na deszczu. Przez nią spóźniła się do pracy
W Nowym Sączu z roku na rok przybywa samochodów, a miejsc parkingowych wciąż jest jak na lekarstwo. Czasem trzeba bardzo długo szukać miejsca, gdzie można byłoby zostawić auto. W wielu sytuacjach kierowcy sami są sobie winni. Parkują pojazdy bezmyślnie, zajmując dwa a czasem nawet trzy miejsca. Niektórzy mają naprawdę bujną wyobraźnię. Zostawiają swoje auta gdzie popadnie. Do takiej sytuacji doszło dzisiaj na ulicy Świętego Ducha.
- Przyjechałam do bazyliki, aby się pomodlić. Zaparkowałam samochód przed budynkiem Zespołu Szkół numer 4. Gdy wróciłam po kilkudziesięciu minutach, nie mogłam uwierzyć w to, co zobaczyłam. Tuż obok mojego samochodu stała Kia. Właścicielka tak bezmyślnie i nieumiejętnie zaparkowała swój samochód, że zablokowała drzwi mojego auta i nie mogłam dostać się do środka. Nie było żadnych szans abym wsiadła za kierownicę – żali się nasza Czytelniczka.
- Stałam na deszczu prawie dwadzieścia minut. Gdy właścicielka wróciła, to była zaskoczona o co mi chodzi, bo przecież nic wielkiego się nie stało. Może i się nie stało, ale przez tę kobietę spóźniłam się do pracy – dodaje.
Nasza Czytelniczka postanowiła ukarać „świętą krowę”, publikując zdjęcia jej samochodu w mediach, aby w przyszłości dwa razy się zastanowiła, w którym miejscu i w jaki sposób parkuje swój samochód. ([email protected] Fot. Czytelniczka)