Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 20 kwietnia. Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha
02/12/2018 - 16:05

Pożarowy koszmar. Jedni gasili pensjonat drudzy ratowali dobytek w Boguszowej

Kiedy blisko osiemdziesięciu strażaków od czterech godzin zmagało się z ogniem, który trawił pensjonat w Krzyżówce, w tym czasie trzeba było też ratować dobytek mieszkańców Boguszowej, którzy wzywali pomocy, bo zaczął się palić budynek gospodarczy.

Na ratunek tuszyli zawodowi strażacy z Nowego Sącza oraz ochotnicy z jednostek z Paszyna, Mogilna i Mystkowa. Kiedy dotarli na miejsce, budynek stał w ogniu. Akcja gaśnicza była utrudniona, bo wodę musieli dowozić z hydrantu oddalonego o  blisko kilometr od pożaru. 

Czytaj też Czytaj też Palił się jak żywa pochodnia, kiedy wybiegł z domu. Tragedia w Królowej Górnej

Kiedy udało się stłumić ogień, trzeba było jeszcze rozebrać spalone elementy  konstrukcji budynku. Potem jeszcze strażacy skontrolowali pogorzelisko kamerą termowizyjną.

Zobacz też To był dramatyczny wyścig z czasem. Pożar pensjonatu w Krzyżówce[FILM] [ZDJĘCIA]

Akacja ratowniczo-gaśnicze trwała dwie godziny. Przyczyna pożaru jest nieustalona.

Czytaj też Dlaczego spłonął pensjonat w Krzyżówce. Czy to mogło być podpalenie? 

[email protected] fot. PSP Nowy Sącz







Dziękujemy za przesłanie błędu