Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 26 kwietnia. Imieniny: Marii, Marzeny, Ryszarda
09/02/2020 - 09:00

Było ciemno, oni byli wyczerpani… To mogło się skończyć tragicznie

O wielkim szczęściu mogą mówić turyści, którzy utknęli w sobotni wieczór w górach. Byli bardzo zmęczeni, nie mieli latarek, nart i rakiet. To mogło się źle skończyć. Na szczęście goprowcy w porę dotarli do nich i sprowadzili do schroniska.

Piękna słoneczna pogoda sprzyja wyprawom górskim, choć warunki wcale nie są łatwe. W górach jest dużo śniegu, a szlaki w większości nie są przetarte. Poruszanie się w takich warunkach wymaga odpowiedniego przygotowania oraz sprzętu. Przekonali się o tym turyści, którzy wczoraj utknęli pomiędzy Runkiem, a Łabowską Halą w Beskidzie Sądeckim.

Zobacz też Tragedia wisiała na włosku. Samochód wpadł do potoku

Było już ciemno, a turyści byli wyczerpani. Jakby tego było mało, nie mieli przy sobie latarek, nart i rakiet. Ich życie było zagrożone, dlatego postanowili poprosić o pomoc krynickich goprowców. Zadzwonili pod numer alarmowy, a dyspozytor poinstruował ich w jaki sposób mają wysłać swoją lokalizację dzięki aplikacji „Ratunek”.

Liczyła się każda minuta, tym bardziej, że było coraz chłodniej, a temperatura spadła poniżej zera. Z pomocą turystom natychmiast ruszyli ratownicy z Piwnicznej oraz Krynicy. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło. Goprowcy bardzo szybko dotarli do turystów, którzy jak się okazało, w ogóle nie byli przygotowani do wędrówki w tak trudnych warunkach. Ratownicy ewakuowali ich do schroniska.

- Po raz kolejny przypominamy, że w górach panuje zima. Szlaki w większości są nieprzetarte. Poruszanie się w takich warunkach jest możliwe tylko w odpowiednim zimowym sprzęcie – apelują goprowcy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez SYGNAŁ

RG [email protected], Fot. Grupa Krynicka GOPR







Dziękujemy za przesłanie błędu