Rekordzista! Dostał 5000 złotych mandatu, a na jego konto trafiły 23 punkty

Od nowego 2022 roku wszedł w życie nowy taryfikator mandatów. Choć obowiązuje dopiero kilka tygodni, już sieje spustoszenie w kieszeniach kierowców. Biorąc pod uwagę wysokość kar, możemy mówić o prawdziwej rewolucji. Mandaty za niektóre wykroczenia zwiększyły się nawet dziesięciokrotnie.

Nowe stawki mandatów przestraszyły niektórych kierowców, którzy zdjęli nogę z gazu i stosują się do obowiązujących ograniczeń prędkości. Ale są i tacy, którzy dalej pędzą z wielką prędkością. Takich właśnie kierowców czekają surowe kary.

Zobacz też Napadli na lombard w Nowym Sączu. Policjanci zatrzymali jednego z bandytów

W minioną niedzielę na własnej skórze przekonał się o tym 24-latek z Krakowa. Przejeżdżając przez Biały Dunajec, pędził w terenie zabudowanym z prędkością 107 kilometrów na godzinę. Jakby tego było mało, nie zatrzymał się do kontroli drogowej i uciekał przed policjantami.

Stróże prawa natychmiast ruszyli za nim w pościg, jednak z powodu licznych zakrętów, stracili z oczu uciekający samochód na krakowskich numerach rejestracyjnych. Uciekiniera udało się zatrzymać policjantom z Bukowiny Tatrzańskiej.

Zobacz też Mężczyzna rzucił się w nocy z mostu heleńskiego. Desperat zostawił list

Funkcjonariusze ukarali młodego mężczyznę mandatem w wysokości 5000 złotych, a na jego konto trafiły 23 punkty karne. 24-latek stracił prawo jazdy. ([email protected] Fot. Ilustracyjna TK)