Nowy Sącz: ciężka choroba pokowidowa atakuje dzieci. Rozwija się błyskawicznie
Maluchy, u których pojawiły się takie objawy wymagają specjalistycznego leczenia w klinikach. I do takich właśnie placówek medycznych w Polsce trafia coraz więcej małych pacjentów chorujących na zespół PIMS – TS.
Co to jest PIMS? Jest to wieloukładowy zespół zapalny występujący u dzieci w następstwie zakażenia koronawirusem. U niektórych pacjentów może doprowadzić do bardzo ciężkich powikłań. Jest to nowa jednostka choroba.
Jakie są objawy PIMS?
Jednym z pierwszych objawów jest bardzo wysoka gorączka, która utrzymuje się przez kilka dni. Mogą pojawić się także silne bóle brzucha, które mogą świadczyć o rozwijającym się chorobie. Choć jest to nowa jednostka chorobowa wiadomo już, że jest to choroba wieloukładowa, a więc mogą towarzyszyć jej objawy ze strony różnych narządów. Gdy zaatakuje ośrodkowy układ nerwowy, mogą pojawić się drgawki i silne bóle głowy, jeśli układ moczowy może wystąpić - bezmocz czy skąpomocz. Dość częste są objawy skórne i śluzówkowe – dziwne wysypki i plamy na ciele, które nie można łączyć z żadną inną chorobą. Może pojawić się też zapalenie spojówek.
Choroba dotyka dzieci, które przeszły zakażenie koronawirusem, w tym też i te, które przechodziły je bezobjawowo
Jak dowiedzieliśmy się od Agnieszki Zelek-Rachtan, rzecznika prasowego sądeckiego szpitala ta placówka medyczna skierowała pięcioro dzieci z objawami przypominającymi PIMS do dwóch krakowskich specjalistycznych szpitali. Uniwersyteckiego Szpitala oraz Szpitala im. Żeromskiego.
Czytaj także: Czy to otwarta droga do legalizacji marihuany? Specjaliści studzą entuzjazm
- Tych pięciu małych pacjentów zostało przekazanych pod opiekę lekarzy do specjalistycznych klinik w ostatnim miesiącu – mówi Agnieszka Zelek-Rachtan. Zapytaliśmy również w innych szpitalach działających w naszym regionie czy i do tych placówek nie trafiały maluchy z podobnymi objawami?
- Nie mieliśmy takich pacjentów – mówi Sławomir Kmak, dyrektor Szpitala im. dr. J. Dietla w Krynicy Zdroju. – Przynajmniej żaden z lekarzy takiej sytuacji mi nie zgłaszał.
W Szpitalu im. Miłosierdzia Bożego w Limanowej, jak się okazuje też nie ma dzieci, u których wystąpiłyby podobne chorobowe objawy.
- U nas takich pacjentów nie było i na razie w naszym szpitalu nie będzie, bo Oddział Chorób Dzieci został przekształcony na oddział dla dorosłych pacjentów „covidowych” – lek. med. Andrzej Gwiazdowski, zastępca dyrektora ds. lecznictwa w Szpitalu Powiatowym w Limanowej. - Myślę, że dzieci z zespołem „pocovidowym” będą trafiały w pierwszej kolejności do oddziałów pediatrycznych. Dziecięcy zespół „pocovidowy” jest jeszcze nie do końca rozpoznanym zespołem. Tym zespołem zajmują się wysokospecjalistyczne kliniki.
- Wszyscy lekarze uczą się powikłań, w tym również dziecięcych, jakie pojawiają się po nowej jednostce chorobowej, jaką niewątpliwie jest COVID 19 – mówi lek. med. Barbara Jurkiewicz, pediatra z Nowego Sącza – PIMS też jest nową jednostką chorobową. Lekarze pediatrzy, którzy mają za sobą wiele lat pracy, tak, jak ja, spotykają się z takim schorzeniem po raz pierwszy. Między innymi z tej piątki dzieci, które trafiły pod opiekę lekarzy w stolicy Małopolski, dwójkę skierowałam osobiście. U pacjentów, które ja skierowałam dalej pod opiekę specjalistów pojawiły się problemy skórne po przebyciu zakażenia koronawirusem.
Doktor Jurkiewicz potwierdza, że w przypadku PIMS trudno w przypadku tego schorzenia mówić o jednym obrazie chorobowym.
Czytaj także: Nowy Sącz: po gwałtownym wzroście liczby zakażonych sytuacja już nieco lepsza
- U jednych dzieci mogą wystąpić objawy, o których mówią rodzice związane z zaburzeniami zachowania. Dziecko diametralnie zmienia się w swoim zachowaniu i postępowaniu. Inne objawy to dominacja bardzo dziwnych wysypek i przebarwień skórnych. Wysypek, których nie można w jakikolwiek sposób przypisać do innej choroby zakaźnej. Po zebraniu przez lekarza wywiadu okazuje się, że dziecko miało kontakt z osobą, która była na kwarantannie lub w izolacji. I u takiego malucha często nie było ostrych objawów chorobowych tylko przeziębieniowe.
Ta choroba dotyka niemowlęta, ale też i starsze m.in. w wieku przedszkolnym.
Zespół PIMS pojawiają się dwa do czterech tygodni po zakażeniu SARS-COv-2, niektórzy twierdzą też, że nawet do ośmiu tygodni. Wiadomo również, że stan chorych dzieci zmienia się niezwykle dynamicznie. Niezbędne jest stałe monitorowanie uszkadzających się układów organizmu, a lekarze starają się zatrzymać rozwijający się nadmiernie proces zapalny.
[email protected], fot. arch. sądeckiego szpitala.