„Nie będę sobie przyspieszał śmierci”. Pytamy sądeczan o szczepienia [WIDEO]

Żaden temat nie powoduje takiego napięcia. Mimo że bardzo głośno jest w ostatnim czasie o wysokich cenach czy konflikcie rosyjsko-ukraińskim, to szczepienia na koronawirusa wciąż wywołują emocje.

Mają one zarówno swoich wielkich zwolenników, jak i przeciwników. Ci pierwsi uważają, że to jedyna nadzieja, by wrócić do normalności i uratować się przed ciężkim przejściem choroby. Ich oponenci twierdzą z kolei, że to eksperyment, do którego nie chcą być zmuszani.

A co myślą sądeczanie? Czy zaszczepili się i uważają, że jest to potrzebne? Zapytaliśmy ich o to w naszej sondzie ulicznej. – Szczepiłam się dwukrotnie i pójdę też na trzecią dawkę. Uważam, że powinniśmy to robić, bo wtedy może uda się pokonać koronawirusa – mówi nasza rozmówczyni.

- Jestem stary i nie będę sobie przyspieszał śmierci. Ile ludzi umarło po szczepionce, po dwóch, trzech dniach? Ja na takie rzeczy nie idę. Nawet o tym nie myślę. Nikt się u mnie nie szczepił – uważa kolejna osoba.

- Ja się nie szczepiłam, ale każdy uważa po swojemu – odpowiada kobieta. – Są potrzebne, sam przyjąłem trzy dawki – dodaje mężczyzna.

Wszystkie wypowiedzi znajdują się w materiale filmowym. ([email protected], wideo: Daniel Szlag)