Zrobił samochodówkę, a sąd orzekł, że i tak nie ma uprawnień do pracy w zawodzie
Jeszcze kilka lat temu wyższe wykształcenie było warunkiem sine qua non dostania dobrej pracy. Nierzadko marzenia i ambicje po brutalnych zderzeniach z rzeczywistością ulegały zmianie. Dyplom po pedagogice może teoretycznie jest mniej atrakcyjny od tego po prawie, ale zawsze jest to dokument potwierdzający posiadanie wyższego wykształcenia. Obecnie decyzja o tym czy iść na studia nie jest tak oczywista, a dyplom ich ukończenia nie jest jak się wydaje determinantem uzyskania dobrze płatnej pracy. Mając „fach w ręku” można przecież otworzyć swój biznes i skutecznie działać na rynku. Problem jednak pojawia się wtedy, kiedy nabycie tego „fachu” uzależnione jest od spełnienia odpowiednich warunków, przewidzianych właściwymi przepisami prawa. A tak właśnie było w przypadku jednego z absolwentów szkoły mechaniczno – technicznej, który zawodowo chciał przeprowadzać badania techniczne pojazdów, a o przyszłości którego w pewnym stopniu orzekł Naczelny Sąd Administracyjny.
Zobacz też: Głodówki uzdrawiają? Lekarze mają na to dowody
Zgodnie z przepisami prawa o ruchu drogowym, badanie techniczne pojazdów wykonuje zatrudniony w stacji kontroli pojazdów uprawniony diagnosta. Podmiotem, który przyszłemu diagnoście na jego wniosek nadaje uprawnienia jest właściwy starosta. Z takim wnioskiem do Starosty Żywieckiego zwrócił się absolwent technikum w Zespole Szkół Mechaniczno-Elektrycznych. W odpowiedzi na złożony wniosek Starosta Żywiecki w trybie przewidzianym przez kodeks postępowania administracyjnego, wezwał wnioskodawcę do złożenia przez niego dyplomu potwierdzającego kwalifikacje zawodowe i wykazanie posiadanie wykształcenia średniego technicznego.
Starosta poinformował również starającego się nadanie uprawnień o tym, że bez dostarczenia przez niego ww. dokumentów, w tym w szczególności dyplomu nie jest możliwe wydanie uprawnień do wykonywania badań technicznych. W odpowiedzi na wezwanie starosty, pełnomocnik wnioskodawcy wskazał, że ukończył on technikum w Zespole Szkół Mechaniczno-Elektrycznych i uzyskał w tej szkole świadectwo dojrzałości. Dodał również, że przepisy prawa o ruchu drogowym nie nakładają wymogu uzyskania tytułu kwalifikacji zawodowych, a wyłącznie posiadanie przez przyszłego diagnostę średniego wykształcenia technicznego.
W odpowiedzi na pismo pełnomocnika, Starosta Żywiecki odmówił wnioskodawcy wydania uprawnień do wykonywania badań technicznych, a w uzasadnieniu decyzji wskazał, że złożone przez niego dokumenty są niewystarczające. Pomimo wezwania nie został również złożony dyplom, który potwierdzałby nabycie przez wnioskodawcę właściwych kwalifikacji zawodowych. Prawo o ruchu drogowym wprost wskazuje, że w celu uzyskania imiennych uprawnień do wykonywania badań technicznych należy posiadać wymagane wykształcenie techniczne i praktykę jak również zaliczone wymagane szkolenie oraz zdany egzamin kwalifikacyjny.
Część dalsza na następnej stronie