W rocznicę zbrodni katyńskiej stworzyli różaniec pamięci

Uroczystość rozpoczęła Msza Święta w kaplicy św. Antoniego. W homilii ks. Ryszard Kudroń przypomniał historię zbrodni i kłamstwa katyńskiego, a także katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem. Smutek rodzin ofiar porównał do rozterek, jakie mieli uczniowie zmierzający do Emaus.
- W postawie dwóch uczniów idących do Emaus możemy rozpoznać siebie, nasze życie. W sposób szczególny mogą to też uczynić rodziny, bliscy i przyjaciele tych, którzy przed dwoma laty zginęli w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem (...) Trzeba dziekować tym, którzy wspierają rodziny ofiar, ale czasami nawet ta pomoc drugiego człowieka może być niewystarczająca. Konieczne jest spotkanie ze Zmartwychwstałym Chrystusem – tak jak uczniowie w Emaus. To przywraca nam siły do życia i przekonuje, że Bóg troszczy się o nas – mówił kapłan.
Ks. Kudroń, przywołując słowa Adama Mickiewicza "Jeśli zapomnę o nich, Ty, Boże na niebie, Zapomnij o mnie" zaznaczył, że Polacy o ofiarach zbrodni katyńskiej i katastrofy smoleńskiej nie zapomną nigdy.
- Kierujemy się ku nadziei na zwycięstwo prawdy w naszym życiu politycznym, społecznym i wspólnotowym. Takie uroczystości mają za zadanie przypominać nam o historii naszego narodu. Pielęgnowanie pamięci i prawdy, umacnia ducha patriotyzmu – dodał duszpasterz.
Po nabożeństwie zebrani w kaplicy mogli zobaczyć wzruszający program artystyczny w wykonaniu uczniów Szkoły Podstawowej nr 11, którzy poprzez piosenki, ballady i utwory potyckie starali się przybliżyć zgromadzonym historię Katynia. Program był niezwykle poruszający. Kiedy jedna z uczennic wykonywała utwór Lecha Makowieckiego "Ostatni List - Katyń 1940" w oczach wielu uczestników pojawiły się łzy.
- Pamięć o Katyniu nie dała się zgładzić, nie chciała ulec przemocy. Dzisiaj chcemy uczyć tej pamięci kolejne pokolenia. Namacalnym symbolem niech będzie tworzony przez nas różaniec guzików – symboli Katynia i niemych świadków zbrodni. To właśnie różaniec towarzyszył Polakom w ostatnich chwilach przed śmiercią. Bogu powierzali siebie i swoich najbliższych. Chcemy budować tę pamięć przez lata. Niech każdy następny rok będzie zaznaczony kolejnymi guzikami, które będą wpinać przedstawiciele sadeckich szkół i stowarzyszeń – powiedziała Marta Plata, dyrektor SP nr 11.
Pierwszy guzik w różaniec pamięci wpięła wiceprezydent Nowego Sącza Bożena Jawor. Następnie uczestnicy uroczystości złożyli wiązanki kwiatów oraz zapalili znicze pod obeliskami w miejscu, gdzie znajdują się „Sądeckie Dęby Pamięci”. Drzewa symbolizują pięć miejscowości na ternie byłego ZSRR, związanych ze zbrodnią katyńską: Katyń, Charków, Mińsk, Twer, Kijów oraz Smoleńsk. Miejscem tym opiekują się właśnie Szkoła Podstawowa nr 11.
Uroczystość zgromadziła poczty sztandarowe, nauczycieli i uczniów szkoły, mieszkańców Falkowej oraz radnych miejskich: Artura Czerneckiego, Krzysztofa Żyłkę, Patryka Wichra i Janusza Kwiatkowskiego.

Kinga Bednarczyk
fot. KB