Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 13 lipca. Imieniny: Danieli, Irwina, Małgorzaty
13/07/2012 - 12:15

O wspólniczkach Boga. Kapłaństwo kobiecego serca

Tak niewiele stron, a tyle prawd tak prostych i mądrych. A zarazem – tak cudownie zadziwiających! To lektura obowiązkowa dla wszystkich kobiet. Pozwala spojrzeć na siebie z pewnego dystansu i na nowo zobaczyć jak cudownie stworzył nas Bóg.
Żeby napisać coś takiego, trzeba mieć jednak sporo doświadczenia. Co więcej, niezbędne są też z pewnością „światłe oczy serca”, Boże natchnienie. Autorka, urodzona w 1949 r. we Francji, przez szereg lat była nauczycielką. Później jednak, kiedy wyszła za Efraima Croissanta, wraz z nim założyła znaną dziś obecnie na całym świecie Wspólnotę Błogosławieństw i poświęciła się całkowicie temu dziełu. Od wielu już lat, prowadzi rekolekcje i warsztaty o tańcu i modlitwie.
Dlaczego kobiety cierpią? - pyta Jo Croissant. Dlaczego często są zagubione i zdezorientowane? Bo utraciły swoją tożsamość, nie znajdują swojego miejsca wobec mężczyzny i nie wiedzą już na czym polega ich misja.
- W tym zdezorientowanym i poszukującym „sensu” świecie odczułam konieczność powrotu do źródeł, zbadania Pism, by podjąć próbę zrozumienia tego, co mówi nam na temat sensu życia, cierpienia i śmierci Słowo Boże. Dostrzegłam w nich, jak wielka jest kobieca rola i że dla ludzkości jest rzeczą pilną, by kobieta odnalazła swą tożsamość i miejsce w planie Bożym po to, by i mężczyzna odnalazł swoje i aby mogli wspólnie przygotować przyjście Jego królestwa – pisze w Przedmowie.
Otóż to. Książka jest dla każdej kobiety, niezależnie od tego, co robi w życiu, czy jest córką, żoną, czy już także matką, żyje samotnie czy w rodzinie, na drodze konsekracji czy w małżeństwie. Autorka krok po kroku przeprowadza nas przez kolejne etapy życia kobiety. Nie idzie jednak sama, ale pyta gdzie jest Bóg na każdym z nich i wskazuje na najlepszy wzór, na Maryję. Pisze o przemianie jaka powinna zachodzić w kobiecie, o tym, jak odkryć, że jest się wyjątkowo kochaną i nauczyć się „pozytywnego cierpienia”. Kobieta ma być sercem, ma „załagodzić, naprawić szkody, kochać bez zniechęcenia”. I – to nie jest żaden ciężar, to wyjątkowe zadanie, właściwe tylko kobiecie. Croissant pokazuje, że poświęcenie i posłuszeństwo nie są żadną kapitulacją! Kobieta nosi w sobie wielkie dary, ma moc rozbroić najstraszniejszych nieprzyjaciół i potrafi miłować bez granic.
Nie ma tu jednak miejsca na naiwność, o czym świadczą liczne świadectwa kobiet zamieszczone w tekście. Dowiemy się na czym polega „ból istnienia” kobiety i jak sobie poradzić z ciągłym autoanalizowaniem; jak zmierzyć się z własnym powołaniem i stawić czoła samotności; jak przejść od strachu do ufności i co począć kiedy wydaje się, że już nic nie da się zrobić. Kobiety mają wychowywać ludzkość, twierdzi autorka, a zatem – to od kobiet zależy przyszłość świata. W jaki sposób zmierzyć się z powszechnym macierzyństwem i dokonywać wielkich dzieł Bożych zadanych kobietom? Trzeba wejść w krąg spojrzenia Ojca, wczytać się raz jeszcze w biblijne wersety i odkryć, że Bóg to właśnie kobietę wybrał sobie na wspólniczkę. Istnieją bardzo konkretne powody, dla których Zły jest dużo bardziej zazdrosny o kobietę niż o mężczyznę…
Tytułowe kapłaństwo serca nie jest tylko ładnym frazesem. Jest zadaniem, drogą, którą dobrze jest pójść.
- Istnieją ziemie obiecane, które się podbija w zaciętej walce – pisze Jo Croissant. Każda kobieta jest zaproszona do tego zmagania.


Jo Croissant, Kobieta. Kapłaństwo serca, Poznań 1998.

Anna Wojna






Dziękujemy za przesłanie błędu