Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 13 lipca. Imieniny: Danieli, Irwina, Małgorzaty
28/03/2013 - 12:41

Miłujcie się tak, jak Ja was umiłowałem. Wielki Czwartek

Dzisiaj rozpoczyna się Triduum Paschalne – trzy najważniejsze dni w roku kościelnym, w czasie których wspominamy i uobecniamy największe tajemnice naszej wiary. Weźmy udział w liturgii! To naprawdę święty czas! Nie ma teraz nic ważniejszego.
Święte Triduum Paschalne jest jedną celebracją: trwa od wieczornej Eucharystii w Wielki Czwartek, aż do uroczystych nieszporów Niedzieli Zmartwychwstania. Dlatego, na początku liturgii Wielkiego Piątku i Wigilii Paschalnej – nie robimy znaku krzyża, zaś po czwartkowej Eucharystii i piątkowej liturgii – nie udziela się błogosławieństwa. To jedna wielka celebracja.
Wielki Czwartek jest upamiętnieniem Ostatniej Wieczerzy i ustanowienia Eucharystii. Liturgia rozpoczyna się wieczorem. Tabernakulum jest puste. Święte postaci jakie spożyjemy powinny być konsekrowane wyłącznie podczas tej Mszy: będziemy naprawdę spożywać z jednego chleba i pić z jednego kielicha. Chrystus zaprasza do wspólnego stołu swoją rodzinę, uczniów, nas wszystkich i mówi do nas: „Gorąco pragnąłem spożyć tę Paschę z wami” (Łk 22,15). Wraz z Nim i Apostołami – uczestniczymy w Ostatniej Wieczerzy. Chrystus odchodzi, ale zostawia nam Siebie samego w Ciele i Krwi. Dokonuje przeistoczenia jako Najwyższy i Wieczny Kapłan.
Kolor szat jest biały, pieśni są radosne i mówią o tajemnicy Eucharystii. Śpiewamy radosne „Chwała na wysokości”, a w kościele biją dzwony i dzwonki, które powrócą dopiero podczas „Glorii” w Wigilię Paschalną; wciąż nie ma jeszcze „Alleluja”. W uroczystej procesji idą do ołtarza wszyscy kapłani.
Pierwsze czytanie, z Księgi Wyjścia (12,1-8.11-14), mówi o wskazaniach dotyczących „Paschy na cześć Pana” jaką Bóg nakazuje sprawować Izraelowi, który wkrótce wyjdzie z Egiptu. Tamte wydarzenia, były zapowiedzią Paschy Chrystusa, prawdziwego Baranka bez skazy, który przelewając swoją krew – zgładził grzechy świata i wyprowadził nas z niewoli do życia w wolności.
Drugie czytanie, z Pierwszego Listu św. Pawła do Koryntian (11,23-26), jest prawdopodobnie najstarszym opisem ustanowienia Najświętszego Sakramentu. Pokazuje również, że wspólnota chrześcijan I wieku od początku sprawowała Euchsrystię na polecenie Jezusa.
Ewangelia wreszcie, przynosi nam opis umywania przez Pana nóg uczniom (J 13,1-15). Eucharystia jest sakramentem miłości i braterstwa. Chrystus nazwał się naszym sługą i pokazał jak mamy kochać. „Jeżeli więc Ja, Pan, i Nauczyciel, umyłem wam nogi, to i wyście powinni sobie nawzajem umywać nogi. Dałem wam bowiem przykład, abyście i wy tak czynili, jak Ja wam uczyniłem.”
Po homilii, główny celebrans, który sprawuje liturgię „in persona Christi” („w osobie Chrystusa”), zdejmuje więc ornat, zakłada fartuch i obmywa nagie stopy dwunastu mężczyznom, wyciera je i całuje. Obrzęd ten, zwany „mandatum” od łac. „przykazanie”, nawiązuje do słów samego Chrystusa i starożytnej antyfony, jaką podczas niego śpiewano: „Przykazanie nowe daję wam, abyście się wzajemnie miłowali, jak Ja was umiłowałem”. Chrystus nazywa siebie sługą i pokazuje, że to jest droga, którą trzeba nam iść. Istotą naszej wiary – jest miłość.
Liturgia eucharystyczna rozpoczyna się uroczystą procesją z darami chleba i wina, zaś wierni składają tego dnia ofiarę na rzecz ubogich. Śpiewa się także starożytny hymn o braterskiej miłości: „Ubi caritas et amor, Deus ibi est” – „Gdzie miłość wzajemna i dobroć, tam mieszka Bóg”.
W tym szczególnym dniu obowiązkowa jest I Modlitwa Eucharystyczna, czyli Kanon Rzymski (wskazane jest jego codzienne używanie, ale w tym dniu – po prostu trzeba się nim posłużyć). Tylko tego wieczora słyszymy słowa: „Boże, przyjmij łaskawie tę Ofiarę od nas, sług Twoich, i całego ludu Twego. Składamy ją Tobie na pamiątkę dnia, w którym nasz Pan, Jezus Chrystus, powierzył swoim uczniom odprawianie sakramentalnej Ofiary Ciała i Krwi swojej.” I dalej – „On to w dzień przed męką za zbawienie nasze i całego świata, TO JEST DZISIAJ, wziął chleb w swoje święte i czcigodne ręce, podniósł oczy ku niebu, do Ciebie, Boga, Ojca swojego wszechmogącego, i dzięki Tobie składając błogosławił, łamał i rozdawał swoim uczniom mówiąc (…)”. Liturgia nie jest tylko pamiątką, ale też uobecnieniem. W tajemniczy sposób my także – jesteśmy z Chrystusem i Apostołami obecni w Wieczerniku, nie tylko wspominamy, to co się niegdyś wydarzyło, lecz poprzez liturgię jaka dzieje się nie tylko na ziemi, ale i w niebie – uczestniczymy w pewnym sensie w Ostatniej Wieczerzy.
Jest to jedyna Eucharystia tego dnia (poza poranną Mszą Krzyżma w katedrze) i nie może się odbywać bez udziału ludu. Przy ołtarzu winna się zgromadzić cała wspólnota. Komunii Świętej należy udzielać pod dwiema postaciami.
Następnie, cyborium z konsekrowanymi hostiami pozostawia się na ołtarzu na wielkopiątkową liturgię. Po modlitwie po Komunii nie ma błogosławieństwa. Najświętszy Sakrament, przy dźwięku kołatek i śpiewie hymnu „Sław języku tajemnicę”, przenosi się w procesji do tzw. ciemnicy. Ołtarz zostaje obnażony, tabernakulum jest puste. W ten sposób zaczyna się kolejny etap „uobecniającej pamiątki”: wraz z Chrystusem idziemy do Ogrójca, towarzyszymy Mu w więzieniu i w czasie sądu. W ciemnicy trwa adoracji.
Głębokie przeżywanie Triduum nie polega na emocjach. Raczej na byciu blisko Chrystusa, rozmyślaniu o tym, co dla nas uczynił i jak bardzo nas umiłował. Kościół zaprasza do trwania na modlitwie, na adoracji. „Zostańcie tu i czuwajcie ze Mną” – prosi Pan.

Ubi caritas et amor wk. Maurice Durufle - St. John's Choir Elora
www.youtube.com/watch?v=UyLM_xqA6Uw

Anna Wojna
fot. JEC - zdjęcie ilustracyjne






Dziękujemy za przesłanie błędu