Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 27 czerwca. Imieniny: Cypriana, Emanueli, Władysława
26/10/2013 - 17:08

Mija 15 lat od męczeńskiej śmierci misjonarza ks. Jana Czuby

27 października 1998 roku, około południa, do wioski Loulombo w Republice Konga, przyszli bandyci żądający wydania broni, która miała się znajdować na plebanii tamtejszej parafii. Jednym z misjonarzy, którzy pełnili tam swoją posługę, był pochodzący z diecezji tarnowskiej ks. Jan Czuba. Kilka chwil później jeden z bandytów oddał w jego stronę dwa strzały - oba śmiertelne.
Ks. Jan Czuba wyjechał do Kongo-Brazzaville i rozpoczął pracę na rzecz misji w Mindouli w 1989 roku. Trzy lata później został mianowany proboszczem parafii św. Tomasza Apostoła w Loulombo. Ofiarne życie misjonarza zakończyło się 27 października 1998 r., kiedy został zastrzelony na terenie swojej misji, tuż przy plebani. Wówczas do jego wioski przyszli bandyci i zażądali od ks. Jana broni. Nie miał jej, zaczęli więc przeszukiwać dom. Niczego jednak nie znaleźli. Zabrali trochę pieniędzy i wyszli. Pojawił się jednak piąty bandyta z ponownym żądaniem broni, a kiedy polski misjonarz odpowiedział, że jej nie ma, zastrzelił go. Pogrzebano go w pośpiechu w pobliżu kościoła w Loulombo.
Praca ks. Jana na afrykańskiej ziemi była dla niego znakiem wybrania. Oddawał się całkowicie swojej kapłańskiej posłudze, zwłaszcza w dojazdach do kaplic położonych na terenie górzystym. Miał do obsługi 15 wspólnot w 36 wioskach. Piechotą przebywał 20-30 km w skwarze afrykańskiego słońca, w odgłosach strzałów trwającej wojny domowej. Na marginesie głównych zajęć duszpasterskich zajmował się budownictwem (dom dla sióstr, szpitalik, apteka), pszczelarstwem, hodowlą owiec, masarstwem uczył zawodów i radzenia sobie w życiu. Ks. Jan wiedział, że na misji jest niebezpiecznie, jednak nie chciał pozostawić swoich parafian, którzy mogli liczyć jedynie na niego. Kilka miesięcy przed śmiercią wyznał: - Ta misja w Loulombo jest moja, jest moją misją z wyboru.(...) Żyję ich życiem, a oni żyją moim.(...) Moje serce zakorzeniło się tam.
Ks. Jan Czuba przeżył 39 lat, w tym 14 lat kapłaństwa, z czego 4 lata w parafii w Bobowej, a 9 lat na misjach. 22 października 2008 r. bp ordynariusz Wiktor Skworc w kościele parafialnym w Bobowej poświęcił tablicę upamiętniającą ks. J. Czubę, w 10-lecie jego męczeńskiej śmierci. 29 czerwca 2000 Dom Formacji Misyjnej w Czchowie otrzymał jego imię. Pamięć o ks. Czubie jest kultywowana przez umieszczenie Jego wizerunku w XIV stacji Drogi Krzyżowej w Pasierbcu, wybudowanie poświęconej Jego pamięci kaplicy misyjnej w Słotowej, a także przez nazwanie imieniem sali misyjnej Wyższego Seminarium Duchownego w Tarnowie i Zespołu Szkół w Słotowej.
***
Ks. Jan Czuba - syn Stanisława i Marii Paprockiej, urodził się 5 czerwca 1959r., w Pilźnie. W latach 1966-1974 uczęszczał do szkoły podstawowej w rodzinnej wiosce Słotowej. Dalszą naukę kontynuował w Liceum Ogólnokształcącym w Pilźnie, gdzie 2 czerwca 1978 r. złożył egzamin dojrzałości. Przez kolejne sześć lat (1978-1984) studiował w Wyższym Seminarium Duchownym , w Tarnowie, w którym pełnił funkcję prezesa kleryckiego koła misyjnego. Po ukończeniu studiów seminaryjnych, z tytułem magistra teologii, 27 maja 1984 r. przyjął w tarnowskiej bazylice święcenia kapłańskie z rąk bp. Jerzego Ablewicza.
Posługę kapłańską rozpoczął w Bobowej jako wikariusz parafialny (od 26 czerwca 1984 r. do 27 lipca 1988 r.( Następnie odbył roczne przygotowanie do pracy na terenie Afryki w Centrum Formacji Misyjnej w Warszawie i 2 czerwca 1989 r. otrzymał krzyż misyjny z rąk abp. Jerzego Ablewicza.

Oprac. (KB)
źródło i fot.: misje.diecezja.tarnow.pl






Dziękujemy za przesłanie błędu