Kolędnicy misyjni nie odwiedzą w tym roku naszych domów. Biskup podjął decyzję
Od wielu tygodni cały świat boryka się z czwartą falą epidemii koronawirusa. Z każdym dniem przybywa zakażonych. Wielu sądeczan zastanawia się, jak będą wyglądały tegoroczne święta. Czy będziemy je mogli spędzić w rodzinnym gronie? Czy będziemy mogli wziąć udział w pasterce? Tradycyjnie, po Bożym Narodzeniu nasze domy odwiedzali kolędnicy misyjni. Niestety w tym roku będzie inaczej. Z powodu epidemii koronawirusa kolędowanie będzie musiało przybrać nieco inną formę. Taką decyzję podjął zarządzający diecezją tarnowską biskup Andrzej Jeż.
- Nie chcemy rezygnować z tej bardzo wartościowej tradycji, która tak mocno już utrwaliła się w naszej diecezji, dlatego też gorąco zapraszam do organizowania w kościołach spotkań po mszach świętych, w czasie których kolędnicy misyjni będą mogli zaprezentować przygotowany program – zachęca pasterz diecezji tarnowskiej biskup Andrzej Jeż.
- Mając świadomość ogromu dobra, jakie dokonuje się dzięki kolędnikom misyjnym naszej diecezji na rzecz dzieci na trzech kontynentach, serdecznie dziękuję wszystkim, którzy w tym dziele mają swój udział, a więc samym kolędnikom, ich opiekunom, duszpasterzom oraz wszystkim diecezjanom, którzy w ten sposób wspierają misje – dodaje.
Zobacz też Czy księża w tym roku będą chodzić po kolędzie? Biskup podjął decyzję
Tak jak już informowaliśmy kilka tygodni temu na łamach „Sądeczanina”, w tym roku nie będzie tradycyjnej wizyty duszpasterskiej, chyba że wierni wyraźnie o to poproszą. Jeśli jednak tak się nie stanie, kapłani będą zapraszać rodziny z poszczególnych rejonów parafii na mszę św. do kościoła lub kaplicy, tak jak to było w ubiegłym roku. ([email protected] Źr. Portal Diecezji Tarnowskiej, Fot. arch. Wydziału Misyjnego / arch. Sadeczanin.info)