Trują środowisko? Urzędnicy sprawdzili rolników
Odsetek polskich gospodarstw, korzystających z usług agrochemicznych, czyli badania gleby w celu określenia jej potrzeb nawozowych, jest bardzo niski. W latach 2011-2014 było to tylko 8 proc. Częściej glebę badają właściciele dużych gospodarstw, (powyżej 20 ha), ale i tak robi to zaledwie co piąty.
Najwyższa Izba Kontroli wskazuje także na dodatkowy niekorzystny trend: liczba badanych gospodarstw z roku na rok się zmniejsza - od roku 2011 odnotowano spadek o ponad 7 proc. (z 39 tys. w 2011 r. do 36 tys. w 2014 r.).
Jedną z przyczyn małego zainteresowania badaniami gleby jest przyzwyczajenie rolników, którzy od pokoleń nawozili „na tzw. oko”, czyli bez określenia rzeczywistych potrzeb nawozowych upraw. Panuje także przeświadczenie, że więcej nawozu zapewni wyższe plony.
W Polsce następuje stały wzrost mineralnego nawożenia roślin. Zużycie nawozów mineralnych (azotowych, fosforowych i potasowych) stopniowo rośnie: od 93,2 kg/ha w sezonie 2001/2002 do 133 kg/ha w 2012/2013. Tymczasem do racjonalnego nawożenia powinno się przykładać dużo większą uwagę. Wskazuje na to m.in. doświadczenie najbardziej rozwiniętych rolniczo państw europejskich, w których poziom nawożenia stabilizuje się lub nawet spada.
RBL
Fot: RBL
Źródło: Opracowanie własne NIK na podstawie danych Krajowej Stacji Chemiczno-Rolniczej